×

:

Not a valid Time
To jest wymagane pole.

FAQ

Tag : kalibracja

W znaczeniu ogólnym, jest to zmiana/korekta zachowania urządzenia, np wyświetlającego lub drukującego, w celu uzyskania określonego stanu.

W kontekście problematyki jaką się zajmujemy z naszej firmie, kalibracja jest to regulacja urządzeń (monitorów, kart graficznych, urządzeń drukujących), w celu uzyskania maksymalnie wiernego wyświetlania i reprodukcji obrazów, w całym procesie obróbki.

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Jeśli tu zajrzałeś czytelniku, to zapewne masz pojęcie o problemach z kolorystyką na monitorach, drukarkach, labie czy w publikacjach papierowych i elektronicznych.

Kalibracja jest to całość czynności wykonywanych na posiadanym systemie, ma na celu zapewnienie wizualnej zgodności między tym co widać na monitorze, papierze, i na/w innych mediach. Sednem całego zamieszania jest monitor. Wszystko zależy od tego, czy będziemy widzieli poprawnie obrabiany materiał. Na nic zdadzą się profile drukarek czy labu. Symulacja zachowania urządzenia wyjściowego na niepoprawnie wyświetlającym ją monitorze, zda się psu na budę.

Wbrew pozorom, kalibracja monitora, zapewnia również, większą poprawność materiałów publikowanych elektronicznie. Nawet pomimo faktu, że użytkownicy będą oglądali prace, na rozregulowanych i wypaczonych w różne strony gratach. Przewidywalny efekt można osiągnąć różnymi metodami, jak np kalibracja monitora na wzór odbitki z labu, ale w pełni kontrolowany efekt i korzyści z dostępnych profili ICC papierów, drukarek można osiągnąć tylko i wyłącznie jeśli monitor jest w stanie pracować zgodnie z pewnymi standardami. Te standardowe parametry to ściśle określona temperatura bieli, punkt czerni, rozkład jasności (gamma) i balans (stabilność) temperatury w całym zakresie jasności.

Metody kalibracji:

1. Na wzór odbitki lub wydruku.

Najbardziej powszechna metoda. Wysyłamy do wydruku plik wzorcowy i następnie regulujemy monitor i ustawienia kolorów we własnościach karty graficznej, aż uzyskamy satysfakcjonującą zbieżność barw. Pomimo pozornej prostoty i oczywistości procedury, jest to jednak najgorszy sposób z możliwych. Jedyną zaletą jest to, że w ogóle coś można wyregulować i wielu ludzi tak pracuje. Pamiętajmy jednak, że w ten sposób robimy symulację będącą złożeniem specyfiki konkretnego labu, własności papieru, zniekształcenia kolorystyki przez światło w jakim oglądamy zdjęcie w czasie regulacji i to wszystko skorelowane z błędami samego monitora. W efekcie, w 100% przypadków, jeśli doprowadzimy np skórę do względnie poprawnego wyglądu, pogarszamy zachowanie w innych zakresach przestrzeni barwnej, np zmienią się zielenie. Jeśli przy innym rodzaju zdjęcia pojadą w krzaki błękity, poprawiając rozregulujemy coś innego. I tak w kółko. Dodatkowo kręcąc ustawieniami karty graficznej obcinamy dostępną paletę. Warto wiedzieć, że monitor LCD jest na to niezmiernie wrażliwy i łatwo można stracić płynność przejść tonalnych. Nie wdając się w większe dywagacje, w odniesieniu do takich machinacji, użycie czasownika "kalibrować" w formie dokonanej jest niemożliwe. Oczywiście, również parametry są czysto przypadkowe, zależne od zbyt wielu czynności i oka tego, który kręci.

2. Na znormalizowane wzorce.

Bardzo dobry poradnik jak tego dokonać jest zamieszczony tu: http://monitory.mastiff.pl/faq.php jako dwa artykuły "Amatorska kalibracja monitora". Gratuluję tym, którzy przebrną przez to samodzielnie i z pozytywnym efektem. Jednak normalni śmiertelnicy, oczekujący skutku, a nie mający ochoty doktoryzować się z kolorymetrii nie dadzą sobie z tym rady.

3. Kalibratorem.

Metoda prosta, łatwa, przyjemna i dająca wysokiej jakości powtarzalne efekty. Ma tylko wadę. Wymaga zainwestowania w dodatkowe urządzenie pomiarowe i oprogramowanie. Trzeba się jednak pogodzić z myślą, że ułatwiacze życia kosztują. O ile rzeczywiście zależy nam na zgodności barwnej. Posiadanie kalibratora ujmuje 99% problemów, które bez niego są nie do pokonania. Dlaczego? Ano dlatego, że oko jest niesłychanie zawodnym instrumentem i za nic nie uda się poprawnie np ustawić punktu bieli.

Kupujemy kalibrator

Kalibratory są dostępne w przedziale cenowym 400 - 8000 zł. Reguła jest prosta czym lepszy, dokładniejszy, bardziej wszechstronny, tym droższy. Wykonane są jako kolorymetry lub spektrofotometry. Kolorymetry służą prawie wyłącznie do kontroli monitorów, telewizorów, rzutników i innego świecącego sprzętu. Spektrofotometry mogą odczytać informacje zarówno ze światła emitowanego przez kontrolowane urządzenie, jak i odbitego od wydruku, czyli możliwe jest kontrolowanie drukarek, prooferów, labów.

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

W procesie kalibracji programowej, korekcję wyświetlania dokonuje się przez modyfikację tablicy koloru karty graficznej, tzw LUT. Niestety korekcja ma ograniczony zakres, gdyż współczesne sterowniki przekazują z karty do monitora tylko 256 odcieni na każdy kanał RGB. Dodatkowo nie można zamienić niepoprawnie wyświetlanych zakresów innymi. Można jedynie obciąć część palety. Wiąże się to z utratą płynności przejść tonalnych na ekranie. W skrajnym przypadku, można pozbawić całkowicie monitor możliwości wyświetlania płynnych gradientów.

Kalibracja sprzętowa, oznacza możliwość korekcji bezpośrednio w monitorze. Dzięki temu paleta przekazywana z karty graficznej jest niezmienna. Monitor ma wbudowaną osobną tablicę koloru, gdzie w procesie kalibracji następuje wprowadzenie korekcji jak rzeczywiście mają wyglądać krzywe jasności kanałów RGB. LUT monitora ma większą dokładność niż karta graficzna, przez co korekcja jest bezstratna.

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Jest to wewnętrzny błąd programu Mach3. Tymczasowym rozwiązaniem problemu jest zmiana języka na Angielski. Po ponownym zalogowaniu Mach3 zadziała normalnie. Po kalibracji można powrócić poprzednią wersję językową.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Technika LCD, podobnie jak inne sposoby tworzenia obrazu jest obarczona pewnymi uwarunkowaniami wynikającymi z zasady działania. W klasycznym monitorze LCD nie jest możliwe stworzenie idealnej palety przejść tonalnych przy zastosowaniu standardowego zapisu koloru o szerokości 8 bitów na kanał. Struktura ciekłokrystaliczna nie odpowiada idealnie liniowo na wymuszenie, co skutkuje nieciągłościami i przebarwieniami, szczególnie widocznymi w szarościach. Monitory dedykowane do pracy z barwą, mają zwiększoną wewnętrzną precyzję kodowania koloru do 10, 12 lub 14 bitów. Dzięki temu, w połączeniu z dokładną korekcją, zwaną kalibracją sprzętową, osiągnięty poziom reprodukcji barw, pozwala na zastosowanie w branżach typu prepress, grafika komputerowa, medycyna.

Inna ważna cecha to podświetlenie. Jak wiadomo, w monitorze LCD źródłem światła i barwy są świetlówki. Stabilność i czystość widma jest warunkiem koniecznym, utrzymania wysokich parametrów jakościowych w czasie użytkowania. W popularnym wypadku, gdy w widmie białego światła podświetlenia występuje pik (ostre zwiększenie energii promieniowania w wąskim zakresie), powoduje to mocne wyeksponowanie barwy odpowiadającej długości fali piku. I tak, na przykład pewien odcień niebieskiego może być bardziej intensywny niż powinien być, co wprowadza dezinformację przy obróbce. Takich pików w widmie podświetlenia popularnych monitorów LCD jest dużo. Ta cecha dyskwalifikuje monitory klasy masowej w zastosowaniach związanych z kontrolą koloru.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory praktycznie

Nie. Wyświetlacz nie jest elementem decydującym o przydatności monitora do konkretnego zastosowania, choć bezsprzecznie ma wpływ. O cechach obrazu decyduje więcej czynników.

Wybór monitora do amatorskiej grafiki w oparciu o informację, że ma być skonstruowany z wykorzystaniem jakiegoś konkretnego modelu wyświetlacza, prowadzi do poważnych nieporozumień. Przykładowo, w zawodowych monitorach do CAD najczęściej wykorzystuje się wyświetlacze PVA, ale to zupełnie nie oznacza że każdy monitor z takim wyświetlaczem nadaje się do tego. Podobnie z grafiką i wyświetlaczem IPS i wieloma innymi dziedzinami.

Najważniejszym kryterium wyboru, jest zespół specyficznych cech, przydatnych w danej dziedzinie, które zostały uwzględnione przy konstruowaniu monitora. I tak monitor do CAD musi mieć małą plamkę, aby linie skośne nie były "schodkowe", co nie ma oczywiście najmniejszego znaczenia przy grafice. Monitor do grafiki natomiast, musi mieć zdolność pokazania czy w 98% cieniu będą jeszcze widoczne detale, czy tylko czarna plama. Powyższe przykłady można mnożyć w nieskończoność.

Wniosek: To producent już na etapie projektu decyduje, do jakich celów będzie się nadawał konstruowany monitor, odpowiednio optymalizując konstrukcję. Oczywiście wiara w zapewnienie producenta musi być czymś poparta. Wiadomym jest, że przykładowo monitory graficzne, czy CAD'owe ma w ofercie niewielu producentów i wybierając, nie zaszkodzi kierować się renomą wytwórcy, zdobytą lub nie w interesującej nas branży.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory praktycznie

Gamma jest to funkcja zmienności obrazująca sposób przejścia wszystkich odcieni od czerni do bieli. Intuicyjnie wydawałoby się, że stopniowo zwiększając jasność odcieni, proporcjonalnie będą coraz jaśniejsze na ekranie. Niestety tak nie jest. Zarówno od strony technicznej jak i percepcyjnej są podstawy aby nie przebiegała liniowo. A nawet jeśli byłaby liniowa, to nasze zmysły nie są liniowe i proporcjonalna zmiana będzie odbierana jako nienaturalna.

Dlaczego są różne "gammy"?

Nie tyle "gammy", co różne funkcje / sposoby, reprodukcji kolejnych odcieni. Najbardziej zgodny z ludzką percepcją jest L* z modelu widzenia według CIE. W monitorach stosuje się nieco inną krzywą wykładniczą o różnym stopniu nachylenia charakterystyki, zależnie od przyjętych standarów. Przykładowo internet i pc to 2,2, telewizja 2,35. Jeszcze innym przebiegiem charakteryzują się krzywe jasności standardów sRGB i AdobeRGB. Najbardziej widoczną cechą jest znaczne rozjaśnienie najciemniejszych odcieni, około czerni.

Jaką gammę zastosować?

Najczęściej typową, 2,2, dostępną we wszystkich programach kalibracyjnych i w menu monitorów. Proszę jednak pamiętać, że to nie jest jedyna właściwa. Doskonałym zobrazowaniem na niejednorodność standardów jest Internet. Przestrzenią obowiązującą jako standardowa jest przyjęta sRGB, ale funkcja jasności wcale nie sRGB a gamma=2,2.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Kalibracja telewizorów w sensie tak jak monitorów komputerowych, w ogóle nie jest możliwa, z tego prostego powodu, że telewizory nie mają mechanizmów zarządzania kolorem. Możliwa jest część procedury kalibracyjnej czyli wyregulowanie temperatury barwowej i w wyższych modelach, przebiegu funkcji gamma.

Wymagane do tego jest:

  • Podłączenie do komputera.
  • Posiadanie czujnika i oprogramowania z kontrolą kanałów RGB.
  • Dostęp do menu monitora z regulacją kanałów RGB.

Regulacja ma sens jeśli telewizor ma możliwość wyłączenia wszelkich automagicznych "poprawiaczy" obrazu, które zniweczą regulację.

Z tanich czujników możliwe jest wykonanie regulacji za pomocą X-Rite I1 Display Pro z fabrycznym profilerem, choć lepsze efekty i łatwiej jest z oprogramowaniem dedykowanym do regulacji telewizorów, np SpectraCal Calman.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Telewizory

Zawsze jest sens kalibrować monitor, nawet jeśli jest to zaadaptowany telewizor. Problem jednak w tym, że telewizory są bardzo słabej jakości w porównaniu do monitorów komputerowych, i w wyniku tego kalibracja będzie wprowadzać poważne skutki uboczne. Ponadto wszystkie telewizory mają wbudowane najrozmaitsze "poprawiacze" obrazu których często nie można wyłączyć.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja , Telewizory

Przyczyną takiego zachowania jest błędnie przeprowadzona procedura kalibracji. Posiadany czujnik ma mniejszą dynamikę niż monitor. Przez to, bardzo ciemne odcienie monitora, są interpretowane przez kalibrator z dużymi błędami. Wynik kalibracji przeniesiony na monitor nie jest więc korekcją monitora, a projekcją niedoskonałości czujnika. W takim wypadku zalecam zastosowanie lepszej klasy przyrządu. Prowizorycznie, można uniknąć wspomnianego problemu poprzez podniesienie punktu czerni.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

ColorNavigator to specjalizowane oprogramowanie EIZO do kalibracji. Dzięki niemu cała korekta w czasie kalibracji zachodzi wewnątrz układów elektronicznych monitora. Nie ma żadnej ingerencji w tablicę koloru karty graficznej. Warto zaznaczyć że taka ingerencja obcina dostępną paletę na ekranie, jest więc niepożądana. Ponadto, za pomocą ColorNavigatora programuje się wbudowany czujnik autokorekcyjny, który ma za zadanie utrzymywać niezmienne parametry w czasie pracy.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Widzimy właściwie pełny zakres jasności i nasyceń w świetle dziennym. To tzw widzenie fotopowe. W każdym innym świetle następuje mniejsza lub większa degradacja jakości widzenia barwnego. Stąd wynika prosty wniosek: To co mamy dobrze, poprawnie widzieć, ma być oglądane w świetle, w którym poprawnie widzimy. Czyli dziennym, lub sztucznym imitującym dzienne. Najlepsze widmo i temperaturę barwową dają profesjonalne halogeny firmy Solux. Współczynnik oddania barw CRI wynosi 100 czyli jak słońce. Tańszą i dobrą alternatywą są świetlówki graficzne Just, Osram, Philips o skorelowanej temperaturze barwowej "dziennej" 5000K i CRI = 98 lub profesjonalne LED o CRI > 95.


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory praktycznie

Nie można na oko ocenić czy monitor poprawnie wyświetla i co za tym idzie, czy nadaje się do na przykład fotografii. Wydaje się, że jest to paradoks. Przyczyna tkwi w tym, że celem jest ocena negatywna. Czyli ważniejsze jest czy się nie nadaje, niż że się nadaje. Jeśli widzimy gołym okiem błędy, to znaczy, że się nie nadaje bez wątpienia. Jeśli natomiast nie widzimy błędów, to nie wiadomo, czy ich nie ma, czy ich nie widzimy. Większe prawdopodobieństwo jest w tym, że błędy są, ale ich nie widać z powodu kompozycji obrazów porównawczych, adaptacji wzroku oraz syndromu "pańskie oko konia tuczy". Także, optymistyczne opinie o obrazie wyświetlanym na monitorze mogą być fałszywe. Pesymistyczne zawsze są prawdziwe.


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory praktycznie

Geneza problemu wypranych kolorów:

Wszystko rozbija się o prosty fakt, że tylko niewielka część programów w Windows ma moduł CM (Color Management - zarządzania barwą) i "wiedzą" jak wyświetlać na danym monitorze. Pozostałe niestety nie.

Jeśli aplikacja nie ma modułu zarządzania barwą, wyświetla w przestrzeni monitora, czyli nasycenia nie wynikają z treści pliku zdjęcia, a zmieniają się zależnie od przestrzeni barwnej monitora. Oczywiście jest to zachowanie nieprawidłowe. Ten sam pomidor będzie miał inny odcień zależnie od monitora, co jest niedopuszczalne. Zarządzanie barwą wymyślono zasadniczo po to, aby ujednolicać wyświetlanie, niezależnie od użytego sprzętu. Jeśli monitor ma przestrzeń różną od sRGB a zarządzanie barwą leży w krzakach, w wyświetlaniu zaczyna się herezja tym większa, im szerszy jest gamut wyświetlacza. Na monitorach szerokogamutowych jest to widoczne przez znaczne, przesadzone, przesycenie barw.

Jak sobie z tym poradzić? Kwintesencja tkwi w uzmysłowieniu sobie, że to nie Photoshop wyświetla sprane kolory, tylko pozostałe wyświetlają "przewalone"! 

Konfiguracja, kalibracja:

Przede wszystkim, jeśli nie zostało to wcześniej zrobione, monitor trzeba poprawnie skalibrować i oprofilować. Jeśli w systemie jest profil monitora, PS wówczas wyświetla poprawnie co rozpoznaje się właśnie po dużym zmniejszeniu nasyceń względem np pulpitu Windows. Po zaaplikowaniu profilu w systemie, zdjęcia w Photoshopie czy LR zaczną wyglądać jak wyprane. To normalne i objaw zniknie po pewnym czasie potrzebnym na adaptację mózgu.

Ważne: Nie wolno w Photoshopie ustawiać profilu monitora jako przestrzeni roboczej! Wówczas PS zaczyna symulować monitor, czyli de'facto działa tak, jakby zarządzanie barwą było wyłączone!

Z aplikacji pomocniczych jakich z reguły potrzebuje fotograf polecam następujące:

  • Mała, szybka przeglądarka, np XNView. Ważne, trzeba w niej wskazać profil monitora w jej ustawieniach.
  • Przeglądarka internetowa, Firefox. To jedyna która ma konfigurowalny moduł CM.

Przydatność dowolnego programu w zakresie wyświetlania koloru najlepiej wykonać przez porównanie z PS. Dlaczego akurat z Photoshopem? Dlatego, że oprogramowanie Adobe ma najlepsze zarządzanie kolorem, odporne na niemal wszystkie zakłócenia jakie mógł narobić użytkownik. Weryfikacja jest banalna: Te które wyświetlą tak samo jak Photoshop, można używać. Te które przesycą kolor, należy ustawić, jak np XNView, a jeśli się nie da, zapomnieć że istnieją. Na pewno nie wolno wierzyć temu co wyświetlają wbudowane Explorator czy Zdjęcia.

 

PS. Powyższe uwagi nie dotyczą systemów OSX/macOS. W systemach Apple działa systemowe zarządzanie kolorem, tzw ColorSync i problem nieprawidłowego wyświetlania w oprogramowaniu innym niż Adobe nie istnieje.


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Zarządzanie barwą

ColorNavigator to oprogramowanie do kalibracji i zarządzania monitorem. Aby ColorNavigator działał, potrzebny jest jeszcze czujnik pomiarowy (kalibrator), dopasowany do właściwości kalibrowanego monitora.


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Zarządzanie barwą

Powyższy argument wynika z trafnej skądinąd obserwacji, że odbiorcy i sam fotograf lub grafik, oglądają zdjęcia, materiały graficzne, na różnych ekranach. Siłą rzeczy u każdego są wyświetlane inaczej. Powszechna filozofia zakłada, że skoro wszędzie jest inaczej, nie ma sensu stosować wyśrubowanych narzędzi, bo i tak nikt nie zobaczy w pełni efektów pracy fotografa/grafika.

Ten pogląd jest fałszywy!

Jest oczywiste, że ludzie oglądają zdjęcia i wysiłki grafików na wszelakim badziewiu, rozregulowanym w niepojęty sposób. Twórca jednak jest zainteresowany, aby jego prace wyglądały przewidywalnie u odbiorców. Jak to więc zrobić? Częstą implikacją argumentacji z pierwszego akapitu, jest zastosowanie takiego samego, bardzo niskiej klasy ekranu, albo wręcz telefonu jako podglądu. Intencja takiego działania jest trudna do zrozumienia. Wszak, skoro u każdego jest inaczej, to na marketowym "podglądzie" też będzie inaczej. Wszędzie inaczej jest przeciwieństwem przewidywalności.

Monitor graficzny zapewnia przewidywalność, na początek u samego twórcy.

Aby zrozumieć co to daje później, spójrzmy na przykład z innej branży, realizacji dźwięku. Studio nagraniowe i mastering wykorzystuje wysokiej klasy, neutralny brzmieniowo sprzęt właśnie dlatego, że przeciętny odbiorca będzie słuchał na słuchawkach za 30 zł. Paradoks? Absolutnie nie. Aby materiał brzmiał na takich słuchawkach znośnie, musi być prawidłowo przygotowany. Musi mieć normalną dynamikę, zakres częstotliwości. Musi być "oryginałem". Kiepskie słuchawki część tego oryginalnego brzmienia zniekształcą. Słuchawki innego odbiorcy, zniekształcą natomiast co innego, czasem mniej, czasem więcej. Różne słuchawki u różnych odbiorców będą inaczej odtwarzały oryginalnie zapisany dźwięk. Będzie jednak pewna stała część wspólna. Jeśli studio nagraniowe przygotowałoby dźwięk już z ograniczoną dynamiką i zakresem pasma pod kątem możliwości słuchawek za 30 zł, to u części odbiorców, którzy mogliby odtworzyć nieco więcej, nie będzie co odtwarzać, a u całej reszty brzmienie się zmieni, bo zmieni się przecież oryginalny materiał. Wierność przekazu dźwiękowego będzie więc mniejsza.

Jeśli materiał, niezależnie dźwiękowy czy graficzny, będzie przygotowany poprawnie, wówczas błędy i zniekształcenia u odbiorców rozrzucą się najbardziej równo i efektywny poziom błędów będzie najmniejszy. Ci natomiast, którzy dysponują sprzętem rozsądnej jakości, będą widzieli zdjęcia podobnie jak grafik lub fotograf u siebie. Reszta, wiadomo, będzie widziała różnie, ale poziom tych dewiacji będzie najmniejszy. Natomiast materiał przygotowany już z ograniczeniami, u nikogo nie będzie się wyswietlał tak jak u fotografa / grafika.

Jak wobec tego przygotować poprawnie zdjęcia lub grafiki? Przede wszystkim trzeba je widzieć. Widzieć jak naprawdę wyglądają pliki leżące na dysku. Potrzebny jest na tyle wiarygodny monitor, aby zniekształcał jak najmniej, nie dokładał do finalnego materiału defektów własnych.

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory praktycznie

Nie wolno pod żadnym pozorem wykonywać takiej operacji!

W rzeczywistości jest to bardziej lub mniej udana próba symulacji złożenia na ekranie kilku rodzajów błędów:

  • Specyfiki maszyny która stworzyła odbitkę,
  • błędów samego monitora,
  • specyfika oświetlenia, w którym oglądamy zdjęci,
  • dewiacji widzenia użytkownika.

W przypadku odbitek z minilabu kardynalny błąd polega na tym, że minilab nie jest w stanie dokładnie naświetlić odbitki tak, jak ona jest zapisana w pliku. Czyli, odbitka nie jest wyglądem tego co było w pliku a zawiera sporą ilość błędów, których nie wolno przenosić na monitor. Z uwagi na duże różnice w reprodukowaniu barw przez monitor i minilab bezpośrednia próba symulacji przez regulatory w menu nie rokuje wielkich nadziei. W sytuacji kiedy uda się doprowadzć do podobieństwa, monitor będzie wyświetlał zdjęcie zbliżone do zachowania tylko jednego minilabu. Wysłanie zdjęcia do innego lub na inne medium, np do Internetu spowoduje odmienne i niekontrolowane efekty. Regulacja nawet do wysokiej jakości wydruku nie jest poprawną metodą, gdyż nie przewiduje również stworzenia profilu monitora, który jest kluczowym w opanowaniu jego kolorystyki.

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

LUT

Pomimo powszechnego używania tego terminu w kontekście monitorów, telewizorów i kalibracji, LUT (eng. Lookup Table), jest tak naprawdę terminem programistycznym, techniką wymiany i tymczasowego przechowywania informacji, inaczej tablicowaniem. Nazwa wywodzi się od struktury danych przypominających tablicę / tabelę. LUT wykorzystuje się w sytuacji, jeśli wynik operacji wymagałby każdorazowego obliczania, oszczędza więc czas procesora i pamięć operacyjną.

Kontekst monitorowy wynika jednak nie z konotacji programistyczno - informatycznych a potrzeb reklamy. Termin LUT stał się jednych ze słów - kluczy, używanych do promocji monitorów i stanowi synonim możliwości kalibracyjnych. W praktyce jednak nie tylko nie ma z kalibracją bezpośredniego związku, ale jest wręcz z premedytacją nadużywany. Przykładowo, zmianę zakresu wysterowania kanału czerwonego, jest prościej zapisać w LUT, niż każdorazowo wyliczać. Niebagatelne znaczenie ma pobór energii elektrycznej i trend do konstruowania coraz oszczędniejszych układów. Korzystanie z raz przygotowanego zestawu danych pozwala na zastosowanie mniej wydajnych i przez to bardziej energooszczędnych procesorów.

Kontekst kalibracji, jak wspomniałem, jest często nadużywany. Większość układów aplikacyjnych procesorów obrazowych w monitorach i telewizorach wykorzystuje zewnętrzną lub wbudowaną (w układach All In One) pamięć RAM i przechowuje w niej kilka tablic które stanowią wynik regulacji parametrów obrazu. Ich obecność jest niezwykle często utożsamiana z kalibracją obrazu, szczególnie, jeśli oprogramowanie umożliwia wpisanie jakichkolwiek danych z poziomu komputera. Wówczas bez ogródek pojawiaja się sugestie o kalibracji sprzętowej. Ten artykuł ma na celu obnażenie takich manipulacji.

Jako, że potęga marketingu jest wielka, poniżej wyjaśnienie najcześciej spotykanych typów "LUT-ów". Od tego miejsca, opis jest stylizowany na potoczne rozumienie wyjaśnianych terminów, aby nie powodować kolizji pojęć technicznych ze znaczeniem potocznym.

1D LUT

1D LUT jest to nazwa sterowania poziomami sygnałów kanałów RGB monitora i jaskrawością. Regulacji podlega napięcie każdego kanału, czerwonego, niebieskiego i zielonego. Dzięki temu można zmieniać jasność każdego z osobna. Modyfikacji podlega tylko jasność kanału, nie zmienia się wartość kolorymetryczna odcieni.

3x3 Matrix

3x3 Matrix LUT polega na mapowaniu liczbą określającą wartości wysterowania wszystkich kanałów RGB razem, zapisaną jako macierz 1x3. Każda kombinacja odcieni zapisana jako wartości RGB, jest mnożona przez macierz przekształceń 3-go stopnia, która określa modyfikację sterowania. W ten sposób można przypisać dowolnemu odcieniowi docelową postać, dającą się opisać macierzą przekształceń 3x3. Możliwa jest zmiana wartości kolorymetrycznej odcieni, co daje potencjalnie kształtowanie gamutu monitora.

3D LUT

3D LUT to gotowa trójwymiarowa tablica podstawień odcieni. Każdy kolor opisany wagami RGB może zostać podmieniony na inny pobrany z tablicy 3D LUT. Możliwa jest zatem, podobnie jak w 3x3 Matrix, zmiana wartości kolorymetrycznych odcieni, ale dzieje się to całkowicie dowolnie, gdyż docelowe odcienie nie są wynikiem stałego przekształcenia, tylko pobrania zapisu z tablicy, które mogą być całkowicie losowe. Zaletą 3D LUT jest możliwość symulacji nieliniowych zachowań, niemożliwych do opisania za pomocą przekształceń.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, teoria i budowa

Usługa kalibracji

Po zleceniu takiej usługi, monitor jest stabilizowany i sprawdzany acz zgrubnie. Chodzi tylko o uniknięcie sytuacji, kiedy monitor ma poważną niedoskonałość, choć mieszczącą się w normach gwarancyjnych. Nie trzeba być specjalnie przewidującym, aby wiedzieć, że po odbiorze takiego monitora, za 30 sekund będzie telefon z reklamacją. Sednem usługi kalibracji jest jak najdokładniejsze dopasowanie do projektowanych zastosowań i oświetlenia jakie będzie na miejscu pracy.

Usługa selekcji

W tym wypadku celem jest wykluczenie wszelkich wad widocnych w normalnych warunkach. W tym celu monitor jest dłużej stabilizowany i drobiazgowo badany. Wykluczane są wszelkie wady widoczne gołym okiem w normalnych warunkach oświetleniowych. Firma bierze na siebie ryzyko trafienia na nieidealny i wymieni monitor na inny selekcjonowany również po odbiorze, jeśli po pewnym czasie ujawni się defekt, np wada pikseli, którego nie udało się sprowokować w czasie wygrzewania.

Color Tuned

Po zamówieniu monitora objętego tym programem, sprzęt jest stabilizowany i sprawdzany podobnie do poprzedniej usługi. W tym wypadku jednak kontrola ma na celu wykluczać tylko wyraźnie widoczne defekty podświetlenia i wady pikseli. W odróżnieniu od egzemplarzy selekcjonowanych, gwarancja braku takich wad nie obowiązuje po odbiorze. Celem programu ColorTuned jest dostarczanie monitorów na wyższym poziomie jakościowym niż seryjnych, z zaawansowaną prekalibracją, w wielu zastosowaniach amatorskich zastępującą normalną kalibrację.

 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, pytania ogólne

 

Geneza niezrozumienia znaczenia jakości obrazu i mylenia jej z kalibracją

Częstym, błędnym poglądem jest, jakoby monitor skalibrowany oznaczał poprawienie wszystkich jego błędów i co jest jeszcze większym błędem, oznacza dopasowanie wyświetlania do zastosowań i oświetlenia panujących w miejscu pracy. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że magiczne słowo "kalibracja", lub "skalibrowany", jest nadużywane do reklamowania średniej jakości monitorów, sugerując, że po kalibracji, będzie lepszy niż jest. Otóż tak nie jest! Wiem, tym stwierdzeniem narażę się rzeszom "fachowców" od kalibracji. Kalibracja w sprzęcie profesjonalnym, owszem, czyni cuda, ale w typowym, konsumenckim, jest obarczona masą ograniczeń, które znacznie zmniejszają jej znaczenie.

 

Kiedy kalibracja ma sens?

Odpowiedź jest banalna: Ma sens wówczas, kiedy technicznie da się ją przeprowadzić z zachowaniem reżimów jakościowych. Oznacza to, że niektóre sprzęty kalibruje się z lepszym efektem niż inne. Większość popularnych monitorów można kalibrować i nie skalibrować. Proszę o tym pamiętać, by fakt kalibracji nie przyćmił jej efektów, bo to najczęściej są dwie różne rzeczy! 

 

Co z tego wynika w monitorach EA i wersji COLOR?

Seria EA od NEC ma znaczne i nieudokumentowane możliwości sterowania wewnętrznego. Wersja seryjna, taka jak przychodzi z fabryki, po kalibracji, owszem, ma nieco mniejsze defekty, ale użycie po kalibracji sformułowania "skalibrowany" jest, mówiąc delikatnie, nadużyciem. Proszę porównać poniższe zrzuty pomiarowe:

  1. W pierwszym oknie jest szereg próbek kolorystycznych monitora seryjnego, wprost z fabryki.
  2. Drugie okno przedstawia defekty po kalibracji.
  3. Finalne okno pokazuje defekty tego samego monitora, w wersji podniesionej do COLOR.

 

Jak doskonale widać, monitor zmodyfikowany do standardu COLOR, ma wyraźnie mniejsze błędy własne niż seryjny "skalibrowany", nie mówiąc o seryjnym. Bezwzględny poziom defektów jest  około 2x mniejszy. Seria COLOR jest polecana wszystkim, którzy chcieliby "wycisnąć" z monitora cały potencjał wynikający z jego konstrukcji i możliwości.

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, pytania ogólne

Geneza problemu

Problem z laptopami jest taki, że mają z reguły problem z przestrzenią barwną, mniejszą niż sRGB. Przestrzeń natomiast jest to zdolność do pokazywania nasyceń. Pomiędzy ich zdolnością reprodukcji nasyceń a granicą sRGB jest dużo wolnego miejsca. Drobna dygresja - kalibracja tego nie zmienia. Kiedy zwiększa się nasycenia w zdjęciu, sukcesywnie odcienie sie przesuwają w stronę granic gamutu. Im mocniej, tym ruszają się mniej nasycone partie, których w obrazie jest więcej i kiedy one dostaną żądane nasycenie, wszystkie wyższe dawno wyjdą poza przestrzeń możliwą do wyświetlenia. Przestajemy je widzieć i efekt jest taki właśnie, że kolory zaczynają być sztuczne, trawa wygląda jak kamizelki odblaskowe, zachód słońca jak wybuch atomowy itd.

Recepta

Najlepszym wyjściem jest zmiana ekranu roboczego na monitor o sensownej wiarygodności wyświetlania. Niestety nie zawsze jest to możliwe, choćby ze względów finansowych. Dobrą praktyką na laptopie jest takie kręcenie na zasadzie "za mało". Kiedy zdjęcie się wydaje dość mocne, kolor nasycony zgodnie z życzeniem, to znaczy, ze trzeba połowę z tego cofnąć z powrotem, bo oznacza, że jest dużo za dużo. Obraz będzie bardziej "wyprany z koloru" ale tylko na laptopie. Na wszystkich innch ekranach będzie bardziej nasycone niż je widzimy. Jest to praca w sporej części w ciemno, ale taka jest specyfika laptopów.

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

"Fabryczna kalibracja" to często powielany mit. Producent może co najwyżej wyregulować monitor w fabryce, aby np ustawienie punktu bieli 6500K za pomocą menu monitora, było bliżej CCT 6500K niż dalej. Producent nie może jednak skalibrować monitora, gdyż w fabryce nie mają przecież pojęcia w jakich zastosowaniach będzie pracował każdy egzemplarz ani w jakim oświetleniu. Różnorodność zastosowań jest wszak znaczna. Inaczej monitor ustawia się do druku, inaczej fotografii, projektowania web czy postprodukcji telewizyjnej i filmowej. Ponadto jeden użytkownik pracuje w biurze w dzień, inny wieczorem przy lampce. Nie ma jednej uniwersalnej kalibracji.

Kalibracja producenta ma inne, być może nawet ważniejsze znaczenie - marketingowe. Ludzie chętniej kupią monitor na którym będzie napisane "fabryczna kalibracja", czy "skalibrowany przez producenta", niż inny, który takiej etykietki nie będzie miał. Proszę zwrócić uwagę, że tego typu formułki są spotykane na sprzęcie klasy popularnej, a tymczasem na profesjonalnych z reguły nie ma w ogóle takiej wzmianki. 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Lineraryzacja to proces mający na celu sprawienie, aby monitor był "liniowy". Mówiąc dokładniej, aby charakterystyka odpowiedzi tonalnej była funkcją ciągłą. Po ludzku: Aby taki odcień jak zadajemy do wyświetlenia, taki otrzymujemy na ekranie. Co prawda w praktyce jest to inna funkcja, odzwierciedlająca nieliniową percepcję naszych ludzkich zmysłów, ale chodzi o naturalność odbioru, dlatego wyjaśnienie jest nieco uproszczone. Wiecej na temat nieliniowości naszej percepcji znajdziecie Państwo w innych artykułach i na forum mva.pl.

Czym jest liniowość?

Liniowość najłatwiej wyobrazić sobie jako klin szarości, od czerni do bieli. Matematycznie idealny rysunek wszystkich szarych odcieni jakie wyświetla karta graficzna. Monitor jest liniowy wówczas, kiedy wszystkie odcienie są tak samo szare a każdy różni się od sąsiedniego o stałą wartość. Widocznymi objawami braku liniowości są przebarwienia i nierówne przejścia odcieni, zlane w bloki grupy zbyt ciemnych lub zbyt jasnych.

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Jakie to ma znaczenie praktyczne?

Oczywiście monitory nie służą do wyświetlania tylko klinów w szarościach. Jednak taki obraz ma bardzo wysoką wartość analityczną, gdyż dokładnie wiemy jak ma wyglądać. Jeśli są widoczne defekty na szarościach, to takie same będą w normalnym użytkowaniu, tylko nie wiadomo gdzie. Czyli brak liniowości monitora wpływa na obniżenie wiarygodności wyświetlania obrazu. Liniowość jest najważniejszym parametrem mówiącym o jakości monitora. Jak łatwo się domyśleć, niemal w żadnych danych technicznych producenci nie specyfikują tej cechy.

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Ciągle gdzieś się przewija termin KALIBRACJA. Wszędzie masa szkoleń, pokazów, materiałów, mówiących jakie to jest proste albo wręcz zbędne, bo sprzęt jest już skalibrowany fabrycznie. Niedawna dyskusja na jednym z for, skłoniła mnie do napisania jak to jest ze znaczeniem kalibracji.

Pomimo wielu lat tłumaczenia, ciągle są nieporozumienia. Od strony potocznej, kalibracja jest, co prawda nieprawidłowo, ale rozumiana jako doprowadzenie czegokolwiek do żądanego stanu. Czyli na przykład ustawienie jaskrawości na 200nitów i potwierdzenie tego miernikiem jest kalibracją tego parametru. W kontekście ekranów monitorów, kalibracji można poddać następujące parametry:

W monitorach profesjonalnych:

  • współrzędne chromatyczne punktu bieli
  • współrzędne chromatyczne punktu czerni
  • współrzędne chromatyczne kanałów RGB
  • wierzchołki a czasem również kształt bryły gamutu
  • jasność bieli
  • jasność czerni
  • zakres i poziom dynamiki
  • rodzaj krzywej odpowiedzi tonalnej
  • wiele innych mocno zagadkowych wielkości

W monitorach amatorskich:

  • poziomy wysterowania kanałów RGB, wpływających na punkt bieli
  • czasem wykładnik funkcji "gamma", będącą jedną z krzywych odpowiedzi tonalnej
  • jasność bieli

W laptopach:

  • jasność bieli

W każdym przypadku kontrolowanej zmiany czegokolwiek, będziemy już mieli do czynienia z kalibracją tejże wielkości. W przypadku sprzętu "skalibrowanego fabrycznie", właśnie w ten sposób się reguluje. Normalny użytkownik nie widzi rozróżnienia w zaawansowaniu procedury kalibracji i traktuje ją zerojedynkowo. Skalibrowany to skalibrowany i kwita. Niezależnie w jakim stopniu będzie zrobiona kalibracja, co i jak było zmieniane i po co, użytkownik postrzega fakt kalibracji zawsze tak samo. To nie koniec nieporozumień. Kalibrację parametrów obrazu można zrobić do dowolnych parametrów. Możemy na przykład ustawić obraz:

  • punkt bieli x=0.276, y=0.289
  • jasność bieli 233 cd^m2, jasność czerni 5 cd^m2
  • krzywa odpowiedzi tonalnej ɤ = 2,9

To jest przykład skrajny, ale formalnie, wyregulowany w ten sposób obraz będzie przecież skalibrowany! Co z przydatnością jeśli ktoś pragnie pracować przy owym skalibrowanym ekranie? Oczywiście będzie zerowa, bo tak ustawiony ekran będzie miał super jaskrawą będącą ekwiwalentem ponad 10 000K z gigantycznymi kontrastami. Monitory kalibrowane fabrycznie również mają podobny zestaw parametrów z sufitu, acz oczywiście nie tak absurdalny. Dochodzimy w tym miejscu do momentu, kiedy samo pojęcie kalibracji nie jest jednoznaczne nie tylko ze względu na zakres i rodzaj regulacji, ale również celu kalibracji. Fabrycznie przyjęte typowe parametry typu 6500K, 80, 2,2 nie muszą przecież pasować zawsze i każdemu. O tym dopasowaniu decydują docelowe zastosowania, uwarunkowania oświetleniowe miejsca pracy i samego użytkownika. To jest bowiem faktycznym celem kalibracji. Użytkownik, decydując się na pracę ze skalibrowanym sprzętem, w domyśle, chce optymalnie i neutralnie widzieć materiały nad jakimi pracuje. Na tym etapie pojawiają się znaczne zmiany procedury i nie ma żadnej przesady w uświadamianiu, że jest to bardzo skomplikowany zestaw prac.

Kalibrację w ujęciu jaką chcą mieć użytkownicy i faktycznie odbiorcy tego rodzaju usługi, należy rozumieć przez regulację samego sprzętu. Oczywiście z uwzględnieniem zastosowań, środowiska gdzie ma pracować i najlepiej z uwzględnieniem specyficznych uwarunkowań fizjologicznych i psychologicznych samego użytkownika. Z uwagi na występowanie trudnych do usystematyzowania zmiennych, w tym najgorszego "czynnika ludzkiego", poprawne ustawienie całości nie jest banalne. Nie powinno mówić się o "kalibracji" w kontekście przypadkowo wyregulowanego ekranu bo nie tego oczekuje ten, który będzie potem przy nim pracował.

 


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Geneza

Firma monitory.mastiff.pl praktycznie od początku swego istnienia stawiała na przygotowanie monitora "gotowca". Wiele lat temu opracowane zostały procedury kalibracji monitrów pod konkretne zastosowania, również w wersji zdalnej oraz unikalną usługę selekcjonowania monitorów, chroniacą przed niepożądanymi wadami ekranu. Seria COLOR jest w zasadzie tylko nadaniem znaku firmowego powyższym czynnościom. Z tego co mi wiadomo, był to pierwszy projekt tego typu w branży, istniejący nieprzerwanie od 1999r.



Cele programu

Z doświadczeń wynika, że nie ma sensu oczekiwać, że użytkownik będzie jednocześnie fachowcem od fotometrii, kolorymetrii i serwisantem komputerowym w jednym. Nie można być specjalistą od wszystkiego. Ludzie z reguły nie mają ochoty doktoryzować się z tematu i rzeczy oczywiste dla technika od monitorów, stanowią najczęściej barierę. Wielu, większość użytkowników chce po prostu gotowe narzędzie, podłączyć przewód i zapomnieć o całej technicznej otoczce.

 

Czym się różnią serie COLOR od ColorEdge, ColorTuned, ColorProof i innych podobnie brzmiących?

Seria COLOR w odróżnieniu od innych, jest inicjatywą monitory.mastiff.pl, bez ograniczeń nakładanych przez producenta lub przedstawicielstwa producenta. Dzięki temu przygotowanie w wersji COLOR jest szersze niż rozwiązania konkurencyjne. Przede wszystkim monitory mają weryfikowane panele pod kątem naturalnej liniowości i wad fabrycznych. Część modeli monitorów ma modyfikowaną konfigurację oprogramowania wewnętrznego a wszystkie poddane są procedurze "postarzania" czyli stabilizacji parametrów. Ponadto, zakres przygotowania zawiera nawet kilkanaście scenariuszy użytkowania z podziałem na dopasowanie do różnych warunków oświetleniowych. W komplecie są pliki źródłowe ułatwiające rekalibrację i stanowiące bazę do innych prac nad kalibracją. Scenariusze są przygotowane wszechstronnie, w wielu zastosowaniach w ogóle zwalniających z konieczności kalibracji sprzętu. Niebagatelną różnicą jest obligatoryjna 5 letnia gwarancja uwzględniająca gwarancję na wady pikseli.


Gwarancja

Sednem rozszerzenia gwarancji jest przeniesienie na sprzedawcę ryzyka trafienia na piksele czy nierówne podświetlenie, co niestety czasem się zdarzy, niezależnie od klasy i ceny monitora.

Monitory COLOR maja gwarancję od tego typu atrakcji. Obejmuje ona wady piksel, oraz w przypadku rozszerzenia o usługę selekcjonowania, również na dowolne i niedoskonałości ekranu i podświetlenia włącznie z paprochami. Gwarancja ta jest świadczona przez monitory.mastiff.pl, poza gwarancją podstawową producenta. Udzielana jest na okres 6-miesięcy i jest to czas na ujawienie potencjalnych niedoskonałości. Po tym okresie defekty nie są klasyfikowane jako wada materiałowa. W przypadku wymiany lub skasowania ustawień monitora w sytuacji wymiany gwarancyjnej przez serwis producenta, ustawienia COLOR są przywracane bezpłatnie w całym okresie gwarancji fabrycznej.


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, pytania ogólne

Przy niższej jaskrawości w przypadku LCD podświetlanego W-LED, czyli białymi diodami, bardziej zaczyna dominować niebieska część widma z uwagi na wyższą energię kwantu promieniowania. Dlatego biel staje się sina, nieprzyjemna. Zakres regulacyjny w tego typu monitorach to nie jest taka prosta sprawa i powinno się przeliczać odpowiednią CCT (skorelowaną temperaturę barwową) zależnie od jasności bieli.


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, pytania ogólne

Bardzo popularnym jest pogląd, że przygotowując zdjęcia do publikacji w internecie, należy sprawdzać jak wyglądają na popularnych urządzeniach, jakich używają klienci, np telefony, laptopy i tanie, biurowe monitory. Częstym zjawiskiem jest umieszczenie na biurku monitora dodatkowego, który oprócz funkcji typu wyświetlanie bibliotek, narzędzi, służy do "podglądania" jak to będzie wyglądało w "necie". Podobnemu celowi służy otwieranie na telefonie. Czy taka metoda jest słuszna? 

Prześledźmy, od czego zależy przewidywalność. Jak zdjęcia zobaczą użytkownicy? Przygotowujemy zdjęcie i efekt finalny otwieramy na smartfonie. Zastanówmy się, czy jeśli zmienimy telefon, będzie ono wyglądało tak samo? Przecież wiadomo, że nie. Ekrany smartfonów różnią się między sobą. Jaka jest więc gwarancja, że klient będzie oglądał na takim samym jak my? No właśnie... W praktyce, jest wręcz przeciwnie, każdy będzie widział nieco inaczej. Częstą tendencją jest też wybieranie do "podglądu" smartfonów które wyświetlają "ładnie". Jednak przekonanie, że "ładne" wyświetlanie jest właściwe, jest z gruntu złe, bo widzimy "podkręcony" obraz w wyniku dostrojenia samego ekranu a nie jak wynika z prawdziwego wyglądu pliku.

Innym aspektem jest argumentacja, że pomimo różnic w sprzęcie konsumenckim, pewne cechy obrazu są wspólne i charakterystyczne, jak podbita jaskrawość i wysoka temperatura barwowa, dająca siną, niebieskawą biel. Tu też jest nieporozumienie, bo użytkownik jest zaadoptowany, przyzwyczajony do swojego ekranu i wcale nie widzi, że biel jest zbyt niebieska. W jego oczach jest czysto biała. Fotograf natomiast mając przed oczami lepszej klasy monitor, bardziej prawidłowo ustawiony, jest zaadoptowany właśnie do niego i rzut okiem na masowy monitor pomocniczy, widzi w dwójnasób owe niebieskie zabarwienie. Z tego w naturalny sposób powstanie przekonanie, że nasze zdjęcia w necie będą właśnie obarczone taką chłodną kolorystyką.

Co więc zrobić? Przede wszystkim, nie wierzyć swoim oczom, które są tyleż fenomenalnym, co fenomenalnie zwodniczym zmysłem. Zdjęcia należy publikować w internecie takie, jakimi one faktycznie są. Klienci, zadoptowani do swoich niebieskawych i jaskrawych ekranów automatycznie zdejmują te zniekształcenia mechanizmem adaptacji chromatycznej i błąd widzą dużo mniejszy niż fotograf "podglądając" na smartfonie. Ci natomiast z nieco lepszym sprzętem, będą widzieli bardzo podobnie jak u nas. Jeśli natomiast fotograf, popchnięty "siną" kolorystyką na, pożal się Boże, podglądzie, skoryguje materiały pod tym właśnie względem, zrobi de'facto niedźwiedzią przysługę i gotowego materiału nikt nie zobaczy jak wyglądał na monitorze fotografa.

 


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory praktycznie

Niniejszy artykuł jest uzupełnieniem wiedzy z poziomu popularnego, zaprezentowanego w wpisie: Wersja amatorska

Kalibracja formalnie

Tak naprawdę, przez błędnie rozumiane zapożyczenie z języka angielskiego, powszechnie przez kalibrację rozumie się regulację. Sprzyja temu samo słowo "kalibracja", które sugeruje czynność - czasownik. Na dokumentach zatytułowanych "Calibration report" lub podobnie, powinniśmy widzieć badany parametr oraz błąd. Wówczas dokument jest technicznie dowodem kalibracji, czyli wyznaczeniem poziomu błędu. To ważna różnica, gdyż formalnie kalibracja nie oznacza kompensacji błędu, a tylko jego określenie. W języku polskim odpowiednikiem jest termin "wzorcowanie". Najprościej to sobie wyobrazić na przykładzie. Kupujemy termometr: Jeśli z termometrem dostaniemy dokument kalibracji / wzorcowania, na którym będzie napisane dT 2 0C to oznacza, że ten termometr przekłamuje o 2 0C. Nie został jednak dostrojony o 2 stopnie błędu, tylko ten błąd jest wyznaczony.

Co jest więc kompensacją błędu, przypisaną niechcący do pojęcia kalibracji? Strojenie / adjustacja / regulacja / adjustment. Czy to ważne? Uważam że tak. Uporządkowanie terminologii jest niezbędne aby przejść do dalszych etapów. Kto słyszał o wzorcowaniu monitorów? No właśnie. A to tylko czubek góry lodowej, bo możemy dostać dokument kalibracji w ogóle bez podanego błędu. Czym jest wówczas?

Konieczne porządki w znaczeniu terminów

  • Calibration / kalibracja / wzorcowanie - określenie poziomu błędu
  • Adjustment / strojenie / adjustacja - korekcja błędu
  • Measurement / pomiar - badanie stanu zastanego

 

Idę o zakład skrzynką piwa, że zupełnie nikt się nie zastanowił, dlaczego na dokumentach "kalibracyjnych" monitorów praktycznie nigdy nie ma mowy o "adjustment" a tylko "calibration" i "measurement". Jedynym znanym mi wyjątkiem jest firma EIZO. Czyżby w angielskojęzycznym świecie nie istniała czynność strojenia? Wytłumaczenie jest dość proste. Producenci z oczywistych względów wolą "adjustment" wykonywać "wewnętrznie", nie ujawniać detali technicznych. Jest to zrozumiałe, ale również zapewnia ochronę jeśli to strojene jest niekoniecznie idealne a nawet, jeśli nie ma. Nikt nie wie co ze sprzętem się robi i czy w ogóle. Jeśli przy drogim moniotrze jest wzmianka o "adjustment" a przy tańszej wersji nie, to jest to mniej korzystne, niż nie napisać o strojeniu w żadnym z nich. W drugim przypadku nie ma pytań, dlaczego tańszy nie jest strojony, albo wręcz sugeruje, że oba są strojone. Proste?

Jak należy rozumieć to co daje producent?

Terminologię należy rozumieć dosłownie, ale z poprawką na różnice znaczeniowe oraz zniekształcenia zakorzenione na rynku. Jeśli widzimy dokument zatytułowany "Certification report", "Calibration report", "Calibration factory" lub podobniy, nie sądźmy, że jest to dokument poświadczający dostrojenie monitora. Nie oszukujmy się, że ktoś pomylił pojęcie kalibracji i strojenia. W fabryce nie pracują idioci. Jeśli piszą o kalibracji, to jest kalibracja a nie strojenie. W terminologii technicznej są to dwie osobne rzeczy. Również w dokumentacji technicznej nie stosuje się zwrotów potocznych. Czyli, ktoś napisał "calibration", to miał na myśli oszacowanie błędów, a nie ich dostrojenie. Jeśli chciałby pisać o strojeniu, to by napisał. Konkretnie, papier kalibracji, jest to informacja o stanie zastanym produktu. Nic ponadto ów dokument nie mówi. Sprzęt równie dobrze może być po adjustacji, przy całkowicie dowolnym poziomie jakościowym, lub bez regulacji w ogóle, tylko mniej lub bardziej dokładnie pomierzony.

Czyli nie dostaję monitora "fabrycznie skalibrowanego"?

Najczęściej, rzecz jasna - nie. Nie w rozumieniu "dostrojony". W przypadku high-endowych monitorów faktycznie producentowi zależy, aby nie dostarczać na rynek sprzetu rozjechanego i reguluje je sztuka w sztukę już w fabryce. Do tego często dokłada dość szeroką informację o wykonanych pomiarach i błędach przy kontroli jakości: Przykład NEC PA311D, Przykład EIZO CG248-4K Dotyczy to jednak tylko bardzo nielicznych i bardzo drogich monitorów profesjonalnych. Można je policzyć na palcach. Przy całej rzeszy tanich, jakość dostrojenia fabrycznego jest wprost proporcjonalna do ceny a w najniższych modelach, robione jest to po łebkach, lub wcale. Ale dokument "Calibration" jest i formuła tego terminu, plus powszechny brak zrozumienia, daje potężne narzędzie dla całej branży reklamy.

Kalibrować "skalibrowany"?

Jak najbardziej! W stosunku do kalibracji fabrycznej można najczęściej osiągnąć wyraźnie wyższe parametry niż pokazane na "certyfikacie". Jak wspomniałem wyżej, monitory cześciej bywają źle strojone lub nie strojone w ogóle. To nie jest niedoróbka ani zła wolna, tylko względy ekonomiczne. Można zbudować indywidualne stanowiska do strojenia high-endu, sprzedawanego w małych ilościach, ale jest to niewykonalne w przypadku klas niższych, sprzedawanych w setkach tysięcy sztuk. Sprzęt najczęściej ma wyższe parametry niż deklaruje fabryka. Dopiero dostrajając parametry otrzymamy maksymalne możliwości sprzętu. W przypadku nieprofesjonalnych klas monitorów taka adjustacja jest wręcz niezbędna, aby w ogóle mówić o przydatności w pracy.

Zostałem oszukany?

W pewnym sensie tak. Marketing rządzi ludźmi, wtłacza terminy często sprzeczne z ich prawdziwym znaczeniem. Jeśli kupujesz monitor z dokumentem "Fabrycznej kalibracji", wszystko wokół będzie Ci wmawiać, że jest "skalibrowany". Pamiętaj, że producent pisze świadomie i precyzyjnie "calibration", ale rynek wtłacza abyś rozumiał to jako "strojenie".

 


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Kalibracje, sprawdzanie pikseli, linearyzacje itd, kiedyś się kończą.

Godziny, dni, miesiące i lata ciężkiej pracy przy monitorach, dają jednak jakieś efekty. Można po pracy zająć się domową pizzą. Tak tak, domowa najlepsza. Tym bardziej jeśli umie się ją robić. Mistrzostwo świata, co odrobinę widać na fotografii obok. Cudowne składniki, aksamitne ciasto, podkręcający smak sos a wszystko rozpływa się genialnie dobranym serem.


Fotografia produktowa

Niejako przy okazji, pojawia się problem odpowiedniego, apetycznego sfotografowania jedzenia tak, aby chciało się je włożyć do paszczy. Oświetlenie, kompozycja, odrobina obróbki na odpowiedniej jakości monitorze i voila. :)

 


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Pytania różne

Mam problem kolorami w monitorze NEC EA271U, proszę o pomoc.

Realny przykład z rozmowy z użytkownikiem, który przypadkowo trafił do technika w naszej firmie:

"Nie korzystam z kalibratora zewnętrznego, chciałbym ręcznie ustawić kolory i balans bieli na monitorze, żeby było dobre odzwierciedlenie. Ustawiłem według wytycznych na jednej stronie i kolory były za ciepłe, a biel nie była biała. 
Poprawiłem na oko i obecnie mam:
• jasność 36%
• kontrast 50%
• RED 255
• GREEN 255
• BLUE 255
Wcześniej miałem dla jasności 25% i kontrastu 50%
• RED 253
• GREEN 251
• BLUE 246
I według osoby, która pisała ten artykuł to były najbardziej zbliżone parametry do obróbki zdjęć."

Rozwiązanie

Nic się nie wykrzesa bez normalnej kalibracji. Nie ma też uniwersalnych ustawień do menu, bowiem istnieje rozrzut technologiczny i egzemplarze nieco się od siebie różnią. No i najważniejsze, jeśli ktoś zaleca grzebać w ustawieniach koloru w menu, to po jakiego grzyba kupował taki monitor, skoro zrównuje jego możliwości z jakimś połowę tańszym Samsungiem? To jest monitor sprzętowo kalibrowany, który osiągnie optimum możliwości po prawidłowym zaprogramowaniu. 

Najlepsze co można teraz zrobić, to przywrócić do ustawień fabrycznych, przełączyć tryb wyświetlania (trzecia zakładka w menu) na sRGB i pracować. 

Przyczyny takich pytań:

• Kompletny brak analizy co i po co się kupuje.
• Zerowy poziom etyki zawodowej sprzedawców.

Smutne to ale prawdziwe. Dotrzeć do źródła wiarygodnej informacji jest tak samo trudno, jak znaleźć dobrego mechanika samochodowego. Kupując taki montor jak NEC EA271U najprawdopodobniej przyszły użytkownik chciałby doświadczyć dobrej jakości obrazu w swoich zastosowaniach. Ludzie błądzą po "zwykłych sklepach" komputerowych, słuchając powielanych frazesów z ulotek producentów. Kiedy już trafią, gdzieś w internecie, na takie hasło jak NEC EA271U lub jakikolwiek inny monitor średniej lub wyższej klasy, szukają rzecz jasna, jak najtaniej. Sprzyja temu zjawisko internetowych naganiaczy: "Zapraszam do mnie", "zrobię fajną cenkę" itd. Kłopot pojawia się dość szybko, bo kupić i postawić na biurku to niekoniecznie koniec roboty. No, ale sprzedawca goniąc już kolejnego klienta, całkowicie nie jest zainteresowany wsparciem technicznym poprzedniemu, skoro już kupił. Nic przecież więcej nie zarobi. Taka rzeczywistość. Uważajmy więc nie tylko za ile kupimy, ale i co będzie w razie ewentualnych trudności po zakupie.

Powodzenia w znajdywaniu dobrych wyborów..


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja