×

:

Not a valid Time
To jest wymagane pole.

Po co stosować graficzne monitory, skoro większość osób posiada tanie nieskalibrowane i będzie to u nich wyglądało zupełnie inaczej.

Powyższy argument wynika z trafnej skądinąd obserwacji, że odbiorcy i sam fotograf lub grafik, oglądają zdjęcia, materiały graficzne, na różnych ekranach. Siłą rzeczy u każdego są wyświetlane inaczej. Powszechna filozofia zakłada, że skoro wszędzie jest inaczej, nie ma sensu stosować wyśrubowanych narzędzi, bo i tak nikt nie zobaczy w pełni efektów pracy fotografa/grafika.

Ten pogląd jest fałszywy!

Jest oczywiste, że ludzie oglądają zdjęcia i wysiłki grafików na wszelakim badziewiu, rozregulowanym w niepojęty sposób. Twórca jednak jest zainteresowany, aby jego prace wyglądały przewidywalnie u odbiorców. Jak to więc zrobić? Częstą implikacją argumentacji z pierwszego akapitu, jest zastosowanie takiego samego, bardzo niskiej klasy ekranu, albo wręcz telefonu jako podglądu. Intencja takiego działania jest trudna do zrozumienia. Wszak, skoro u każdego jest inaczej, to na marketowym "podglądzie" też będzie inaczej. Wszędzie inaczej jest przeciwieństwem przewidywalności.

Monitor graficzny zapewnia przewidywalność, na początek u samego twórcy.

Aby zrozumieć co to daje później, spójrzmy na przykład z innej branży, realizacji dźwięku. Studio nagraniowe i mastering wykorzystuje wysokiej klasy, neutralny brzmieniowo sprzęt właśnie dlatego, że przeciętny odbiorca będzie słuchał na słuchawkach za 30 zł. Paradoks? Absolutnie nie. Aby materiał brzmiał na takich słuchawkach znośnie, musi być prawidłowo przygotowany. Musi mieć normalną dynamikę, zakres częstotliwości. Musi być "oryginałem". Kiepskie słuchawki część tego oryginalnego brzmienia zniekształcą. Słuchawki innego odbiorcy, zniekształcą natomiast co innego, czasem mniej, czasem więcej. Różne słuchawki u różnych odbiorców będą inaczej odtwarzały oryginalnie zapisany dźwięk. Będzie jednak pewna stała część wspólna. Jeśli studio nagraniowe przygotowałoby dźwięk już z ograniczoną dynamiką i zakresem pasma pod kątem możliwości słuchawek za 30 zł, to u części odbiorców, którzy mogliby odtworzyć nieco więcej, nie będzie co odtwarzać, a u całej reszty brzmienie się zmieni, bo zmieni się przecież oryginalny materiał. Wierność przekazu dźwiękowego będzie więc mniejsza.

Jeśli materiał, niezależnie dźwiękowy czy graficzny, będzie przygotowany poprawnie, wówczas błędy i zniekształcenia u odbiorców rozrzucą się najbardziej równo i efektywny poziom błędów będzie najmniejszy. Ci natomiast, którzy dysponują sprzętem rozsądnej jakości, będą widzieli zdjęcia podobnie jak grafik lub fotograf u siebie. Reszta, wiadomo, będzie widziała różnie, ale poziom tych dewiacji będzie najmniejszy. Natomiast materiał przygotowany już z ograniczeniami, u nikogo nie będzie się wyswietlał tak jak u fotografa / grafika.

Jak wobec tego przygotować poprawnie zdjęcia lub grafiki? Przede wszystkim trzeba je widzieć. Widzieć jak naprawdę wyglądają pliki leżące na dysku. Potrzebny jest na tyle wiarygodny monitor, aby zniekształcał jak najmniej, nie dokładał do finalnego materiału defektów własnych.

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory praktycznie