×

:

Not a valid Time
To jest wymagane pole.

FAQ

Tag : gamma

Gamma jest to funkcja zmienności obrazująca sposób przejścia wszystkich odcieni od czerni do bieli. Intuicyjnie wydawałoby się, że stopniowo zwiększając jasność odcieni, proporcjonalnie będą coraz jaśniejsze na ekranie. Niestety tak nie jest. Zarówno od strony technicznej jak i percepcyjnej są podstawy aby nie przebiegała liniowo. A nawet jeśli byłaby liniowa, to nasze zmysły nie są liniowe i proporcjonalna zmiana będzie odbierana jako nienaturalna.

Dlaczego są różne "gammy"?

Nie tyle "gammy", co różne funkcje / sposoby, reprodukcji kolejnych odcieni. Najbardziej zgodny z ludzką percepcją jest L* z modelu widzenia według CIE. W monitorach stosuje się nieco inną krzywą wykładniczą o różnym stopniu nachylenia charakterystyki, zależnie od przyjętych standarów. Przykładowo internet i pc to 2,2, telewizja 2,35. Jeszcze innym przebiegiem charakteryzują się krzywe jasności standardów sRGB i AdobeRGB. Najbardziej widoczną cechą jest znaczne rozjaśnienie najciemniejszych odcieni, około czerni.

Jaką gammę zastosować?

Najczęściej typową, 2,2, dostępną we wszystkich programach kalibracyjnych i w menu monitorów. Proszę jednak pamiętać, że to nie jest jedyna właściwa. Doskonałym zobrazowaniem na niejednorodność standardów jest Internet. Przestrzenią obowiązującą jako standardowa jest przyjęta sRGB, ale funkcja jasności wcale nie sRGB a gamma=2,2.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Ciągle gdzieś się przewija termin KALIBRACJA. Wszędzie masa szkoleń, pokazów, materiałów, mówiących jakie to jest proste albo wręcz zbędne, bo sprzęt jest już skalibrowany fabrycznie. Niedawna dyskusja na jednym z for, skłoniła mnie do napisania jak to jest ze znaczeniem kalibracji.

Pomimo wielu lat tłumaczenia, ciągle są nieporozumienia. Od strony potocznej, kalibracja jest, co prawda nieprawidłowo, ale rozumiana jako doprowadzenie czegokolwiek do żądanego stanu. Czyli na przykład ustawienie jaskrawości na 200nitów i potwierdzenie tego miernikiem jest kalibracją tego parametru. W kontekście ekranów monitorów, kalibracji można poddać następujące parametry:

W monitorach profesjonalnych:

  • współrzędne chromatyczne punktu bieli
  • współrzędne chromatyczne punktu czerni
  • współrzędne chromatyczne kanałów RGB
  • wierzchołki a czasem również kształt bryły gamutu
  • jasność bieli
  • jasność czerni
  • zakres i poziom dynamiki
  • rodzaj krzywej odpowiedzi tonalnej
  • wiele innych mocno zagadkowych wielkości

W monitorach amatorskich:

  • poziomy wysterowania kanałów RGB, wpływających na punkt bieli
  • czasem wykładnik funkcji "gamma", będącą jedną z krzywych odpowiedzi tonalnej
  • jasność bieli

W laptopach:

  • jasność bieli

W każdym przypadku kontrolowanej zmiany czegokolwiek, będziemy już mieli do czynienia z kalibracją tejże wielkości. W przypadku sprzętu "skalibrowanego fabrycznie", właśnie w ten sposób się reguluje. Normalny użytkownik nie widzi rozróżnienia w zaawansowaniu procedury kalibracji i traktuje ją zerojedynkowo. Skalibrowany to skalibrowany i kwita. Niezależnie w jakim stopniu będzie zrobiona kalibracja, co i jak było zmieniane i po co, użytkownik postrzega fakt kalibracji zawsze tak samo. To nie koniec nieporozumień. Kalibrację parametrów obrazu można zrobić do dowolnych parametrów. Możemy na przykład ustawić obraz:

  • punkt bieli x=0.276, y=0.289
  • jasność bieli 233 cd^m2, jasność czerni 5 cd^m2
  • krzywa odpowiedzi tonalnej ɤ = 2,9

To jest przykład skrajny, ale formalnie, wyregulowany w ten sposób obraz będzie przecież skalibrowany! Co z przydatnością jeśli ktoś pragnie pracować przy owym skalibrowanym ekranie? Oczywiście będzie zerowa, bo tak ustawiony ekran będzie miał super jaskrawą będącą ekwiwalentem ponad 10 000K z gigantycznymi kontrastami. Monitory kalibrowane fabrycznie również mają podobny zestaw parametrów z sufitu, acz oczywiście nie tak absurdalny. Dochodzimy w tym miejscu do momentu, kiedy samo pojęcie kalibracji nie jest jednoznaczne nie tylko ze względu na zakres i rodzaj regulacji, ale również celu kalibracji. Fabrycznie przyjęte typowe parametry typu 6500K, 80, 2,2 nie muszą przecież pasować zawsze i każdemu. O tym dopasowaniu decydują docelowe zastosowania, uwarunkowania oświetleniowe miejsca pracy i samego użytkownika. To jest bowiem faktycznym celem kalibracji. Użytkownik, decydując się na pracę ze skalibrowanym sprzętem, w domyśle, chce optymalnie i neutralnie widzieć materiały nad jakimi pracuje. Na tym etapie pojawiają się znaczne zmiany procedury i nie ma żadnej przesady w uświadamianiu, że jest to bardzo skomplikowany zestaw prac.

Kalibrację w ujęciu jaką chcą mieć użytkownicy i faktycznie odbiorcy tego rodzaju usługi, należy rozumieć przez regulację samego sprzętu. Oczywiście z uwzględnieniem zastosowań, środowiska gdzie ma pracować i najlepiej z uwzględnieniem specyficznych uwarunkowań fizjologicznych i psychologicznych samego użytkownika. Z uwagi na występowanie trudnych do usystematyzowania zmiennych, w tym najgorszego "czynnika ludzkiego", poprawne ustawienie całości nie jest banalne. Nie powinno mówić się o "kalibracji" w kontekście przypadkowo wyregulowanego ekranu bo nie tego oczekuje ten, który będzie potem przy nim pracował.

 


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Niniejszy artykuł jest uzupełnieniem wiedzy z poziomu popularnego, zaprezentowanego w wpisie: Wersja amatorska

Kalibracja formalnie

Tak naprawdę, przez błędnie rozumiane zapożyczenie z języka angielskiego, powszechnie przez kalibrację rozumie się regulację. Sprzyja temu samo słowo "kalibracja", które sugeruje czynność - czasownik. Na dokumentach zatytułowanych "Calibration report" lub podobnie, powinniśmy widzieć badany parametr oraz błąd. Wówczas dokument jest technicznie dowodem kalibracji, czyli wyznaczeniem poziomu błędu. To ważna różnica, gdyż formalnie kalibracja nie oznacza kompensacji błędu, a tylko jego określenie. W języku polskim odpowiednikiem jest termin "wzorcowanie". Najprościej to sobie wyobrazić na przykładzie. Kupujemy termometr: Jeśli z termometrem dostaniemy dokument kalibracji / wzorcowania, na którym będzie napisane dT 2 0C to oznacza, że ten termometr przekłamuje o 2 0C. Nie został jednak dostrojony o 2 stopnie błędu, tylko ten błąd jest wyznaczony.

Co jest więc kompensacją błędu, przypisaną niechcący do pojęcia kalibracji? Strojenie / adjustacja / regulacja / adjustment. Czy to ważne? Uważam że tak. Uporządkowanie terminologii jest niezbędne aby przejść do dalszych etapów. Kto słyszał o wzorcowaniu monitorów? No właśnie. A to tylko czubek góry lodowej, bo możemy dostać dokument kalibracji w ogóle bez podanego błędu. Czym jest wówczas?

Konieczne porządki w znaczeniu terminów

  • Calibration / kalibracja / wzorcowanie - określenie poziomu błędu
  • Adjustment / strojenie / adjustacja - korekcja błędu
  • Measurement / pomiar - badanie stanu zastanego

 

Idę o zakład skrzynką piwa, że zupełnie nikt się nie zastanowił, dlaczego na dokumentach "kalibracyjnych" monitorów praktycznie nigdy nie ma mowy o "adjustment" a tylko "calibration" i "measurement". Jedynym znanym mi wyjątkiem jest firma EIZO. Czyżby w angielskojęzycznym świecie nie istniała czynność strojenia? Wytłumaczenie jest dość proste. Producenci z oczywistych względów wolą "adjustment" wykonywać "wewnętrznie", nie ujawniać detali technicznych. Jest to zrozumiałe, ale również zapewnia ochronę jeśli to strojene jest niekoniecznie idealne a nawet, jeśli nie ma. Nikt nie wie co ze sprzętem się robi i czy w ogóle. Jeśli przy drogim moniotrze jest wzmianka o "adjustment" a przy tańszej wersji nie, to jest to mniej korzystne, niż nie napisać o strojeniu w żadnym z nich. W drugim przypadku nie ma pytań, dlaczego tańszy nie jest strojony, albo wręcz sugeruje, że oba są strojone. Proste?

Jak należy rozumieć to co daje producent?

Terminologię należy rozumieć dosłownie, ale z poprawką na różnice znaczeniowe oraz zniekształcenia zakorzenione na rynku. Jeśli widzimy dokument zatytułowany "Certification report", "Calibration report", "Calibration factory" lub podobniy, nie sądźmy, że jest to dokument poświadczający dostrojenie monitora. Nie oszukujmy się, że ktoś pomylił pojęcie kalibracji i strojenia. W fabryce nie pracują idioci. Jeśli piszą o kalibracji, to jest kalibracja a nie strojenie. W terminologii technicznej są to dwie osobne rzeczy. Również w dokumentacji technicznej nie stosuje się zwrotów potocznych. Czyli, ktoś napisał "calibration", to miał na myśli oszacowanie błędów, a nie ich dostrojenie. Jeśli chciałby pisać o strojeniu, to by napisał. Konkretnie, papier kalibracji, jest to informacja o stanie zastanym produktu. Nic ponadto ów dokument nie mówi. Sprzęt równie dobrze może być po adjustacji, przy całkowicie dowolnym poziomie jakościowym, lub bez regulacji w ogóle, tylko mniej lub bardziej dokładnie pomierzony.

Czyli nie dostaję monitora "fabrycznie skalibrowanego"?

Najczęściej, rzecz jasna - nie. Nie w rozumieniu "dostrojony". W przypadku high-endowych monitorów faktycznie producentowi zależy, aby nie dostarczać na rynek sprzetu rozjechanego i reguluje je sztuka w sztukę już w fabryce. Do tego często dokłada dość szeroką informację o wykonanych pomiarach i błędach przy kontroli jakości: Przykład NEC PA311D, Przykład EIZO CG248-4K Dotyczy to jednak tylko bardzo nielicznych i bardzo drogich monitorów profesjonalnych. Można je policzyć na palcach. Przy całej rzeszy tanich, jakość dostrojenia fabrycznego jest wprost proporcjonalna do ceny a w najniższych modelach, robione jest to po łebkach, lub wcale. Ale dokument "Calibration" jest i formuła tego terminu, plus powszechny brak zrozumienia, daje potężne narzędzie dla całej branży reklamy.

Kalibrować "skalibrowany"?

Jak najbardziej! W stosunku do kalibracji fabrycznej można najczęściej osiągnąć wyraźnie wyższe parametry niż pokazane na "certyfikacie". Jak wspomniałem wyżej, monitory cześciej bywają źle strojone lub nie strojone w ogóle. To nie jest niedoróbka ani zła wolna, tylko względy ekonomiczne. Można zbudować indywidualne stanowiska do strojenia high-endu, sprzedawanego w małych ilościach, ale jest to niewykonalne w przypadku klas niższych, sprzedawanych w setkach tysięcy sztuk. Sprzęt najczęściej ma wyższe parametry niż deklaruje fabryka. Dopiero dostrajając parametry otrzymamy maksymalne możliwości sprzętu. W przypadku nieprofesjonalnych klas monitorów taka adjustacja jest wręcz niezbędna, aby w ogóle mówić o przydatności w pracy.

Zostałem oszukany?

W pewnym sensie tak. Marketing rządzi ludźmi, wtłacza terminy często sprzeczne z ich prawdziwym znaczeniem. Jeśli kupujesz monitor z dokumentem "Fabrycznej kalibracji", wszystko wokół będzie Ci wmawiać, że jest "skalibrowany". Pamiętaj, że producent pisze świadomie i precyzyjnie "calibration", ale rynek wtłacza abyś rozumiał to jako "strojenie".

 


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja