×

:

Not a valid Time
To jest wymagane pole.

Problem z kolorami na NEC EA271U

Mam problem kolorami w monitorze NEC EA271U, proszę o pomoc.

Realny przykład z rozmowy z użytkownikiem, który przypadkowo trafił do technika w naszej firmie:

"Nie korzystam z kalibratora zewnętrznego, chciałbym ręcznie ustawić kolory i balans bieli na monitorze, żeby było dobre odzwierciedlenie. Ustawiłem według wytycznych na jednej stronie i kolory były za ciepłe, a biel nie była biała. 
Poprawiłem na oko i obecnie mam:
• jasność 36%
• kontrast 50%
• RED 255
• GREEN 255
• BLUE 255
Wcześniej miałem dla jasności 25% i kontrastu 50%
• RED 253
• GREEN 251
• BLUE 246
I według osoby, która pisała ten artykuł to były najbardziej zbliżone parametry do obróbki zdjęć."

Rozwiązanie

Nic się nie wykrzesa bez normalnej kalibracji. Nie ma też uniwersalnych ustawień do menu, bowiem istnieje rozrzut technologiczny i egzemplarze nieco się od siebie różnią. No i najważniejsze, jeśli ktoś zaleca grzebać w ustawieniach koloru w menu, to po jakiego grzyba kupował taki monitor, skoro zrównuje jego możliwości z jakimś połowę tańszym Samsungiem? To jest monitor sprzętowo kalibrowany, który osiągnie optimum możliwości po prawidłowym zaprogramowaniu. 

Najlepsze co można teraz zrobić, to przywrócić do ustawień fabrycznych, przełączyć tryb wyświetlania (trzecia zakładka w menu) na sRGB i pracować. 

Przyczyny takich pytań:

• Kompletny brak analizy co i po co się kupuje.
• Zerowy poziom etyki zawodowej sprzedawców.

Smutne to ale prawdziwe. Dotrzeć do źródła wiarygodnej informacji jest tak samo trudno, jak znaleźć dobrego mechanika samochodowego. Kupując taki montor jak NEC EA271U najprawdopodobniej przyszły użytkownik chciałby doświadczyć dobrej jakości obrazu w swoich zastosowaniach. Ludzie błądzą po "zwykłych sklepach" komputerowych, słuchając powielanych frazesów z ulotek producentów. Kiedy już trafią, gdzieś w internecie, na takie hasło jak NEC EA271U lub jakikolwiek inny monitor średniej lub wyższej klasy, szukają rzecz jasna, jak najtaniej. Sprzyja temu zjawisko internetowych naganiaczy: "Zapraszam do mnie", "zrobię fajną cenkę" itd. Kłopot pojawia się dość szybko, bo kupić i postawić na biurku to niekoniecznie koniec roboty. No, ale sprzedawca goniąc już kolejnego klienta, całkowicie nie jest zainteresowany wsparciem technicznym poprzedniemu, skoro już kupił. Nic przecież więcej nie zarobi. Taka rzeczywistość. Uważajmy więc nie tylko za ile kupimy, ale i co będzie w razie ewentualnych trudności po zakupie.

Powodzenia w znajdywaniu dobrych wyborów..


 

Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja