FAQ
Tag : astygmatyzm
Astygmatyzm ma bardzo duży związek z pracą przy monitorze. Wada tego typu to nic innego jak rozogniskowanie wiązki światła wynikająca z nieprawidłowej budowy rogówki lub soczewki ocznej. Budowa ekranu, a co za tym idzie, obrazu generowanego przez monitor, mogą powodować, że "nieostrość" obrazu się potęguje. Przyczyna odczuwania nudności przed monitorem jest fizjologiczna i ma związek z oczami oraz, paradoksalnie, uszami. Otóż, nasz mózg, nauczył się pobierać informacje o położeniu ciała nie tylko z błędnika, organu dedykowanego, ale też z oczu i traktuje je równorzędnie. To nie jest poprawnie, ale mózg tak przyjmuje, gdyż zwyczajowo, informacje z obu ośrodków są spójne i równie wiarygodne. Czasem jednak występuje zaburzenie sygnałów z obu źródeł, np obraz z oczu jest nieprawidłowy, zaburzenie ostrości widzenia, niestabilność obrazu, ale informacja z błędnika mówi, że pozycja jest jednak stabilna, choć obraz jest zniekształcony. Następuje wówcza kolizja danych i te sprzeczne informacje idą do ośrodkowego układu nerwowego. Co ciekawe, sygnały są analogiczne jak przy zatruciu, gdyż toksyny również zaburzają widzenie, jako jeden z pierwszych skutków. Czyli znów, oczy podpowiadają co innego niż błędnik. Zwrotny rozkaz z mózgu jest jednoznaczny - rzygać ile wlezie, aby pozbyć się trucizny. Najbardziej popularny symptom - po alkoholu wielu wymiotuje.
Astygmatycy, widzący nieostro niejako z natury, są grupą szczególnie podatną na tego typu zakłócenia informacji z sensorów. Astygmatyzm w połączeniu cechą refrakcji, załamującą różne długości fali świetlnej pod różnym kątem, powoduje, że ognisko barwy czerwonej wypada w innym miejscu niż zielonej czy niebieskiej. Efekt - tęczowa nieostrość na krawędziach elementów ekranowych. Finalnie, astygmatycy odczuwają dolegliwości podobne do zatrucia: ból głowy, nudności, czasem wręcz wymioty. Identyczny mechanizm obronny organizmu zachodzi w przypadku choroby morskiej, tylko wówczas zestaw informacji jest odwrotny. Sedno problemu w chorobie morskiej tkwi w zaburzeniach priorytetyzacji informacji z oczu i błędnika. Jeśli odciąć jedną z tych dwóch danych, wszelkie objawy natychmiast znikają. O ile w przypadku choroby morskiej niektórzy mogą się tego nauczyć / przyzwyczaić mózg, w przypadku astygmatyzmu, jest to stałe i ludzie cierpią przed monitorem. Co ciekawe, identyczny problem pojawia się również u osób z zdrowym wzrokiem, choć rzadziej.
W przypadku opisanych uciążliwości podczas pracy z komputerem, należy zniwelować przyczynę, czyli nieostry obraz. Zjawisko astygmatyzmu jest tym mniejsze, im mniejszy gamut monitora (nasycenia barw skrajnych) i jego plamka (piksel). Czyli trzeba w pierwszym rzędzie wybierać monitory sRGB o maksymalnie dużych gęstościach pikseli, 4H UHD, 6K, 8K przy możliwie małych przekątnych. Również, choć rzadziej, astygmatycy źle odbierają niektóre kształty pikseli monitora i odstępy między poszczególnymi subpikselami. Obraz bowiem tworzony jest przez trójkolorowe źródła światła przesunięte względem siebie w przestrzeni. Taka specyfika powoduje większą skłonność do aberracji chromatycznej na siatkówce, co w połączeniu z astygmatyzmem daje większą, również "chromatyczną", nieostrość.
Zalecenia:
• Osobom z zdiagnozowanym astygmatyzmem, nawet w stopniu lekkim, proponuje się korzystanie z monitorów o wąskim gamucie lub szerokogamutowych z kalibrowaną przestrzenią i kalibrację ich do standardu sRGB.
• Jak najwyższą gęstość pikseli monitora. UHD, 4K, 8K, Retina.
• Jasność obrazu na ekranie nie może być wyższa od jasności tła.
Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość