×

:

Not a valid Time
To jest wymagane pole.

FAQ

Tag : ergonomia

Szkodliwość obrazu LCD jest mniejsza niż tradycyjnych kineskopów. Głównymi "technicznymi" czynnikami powodującymi zmęczenie wzroku na tradycyjnym monitorze to:

- Nieostrość obrazu wynikająca z zasady działania kineskopu.
- Pole elektrostatyczne jonizujące kurz w powietrzu.

Powyższych czynników zwyczajnie nie ma przy zastosowaniu wyświetlaczy LCD. Jedynym czynnikiem wyróżniającym LCD i powodującym nadmierne zmęczenie to wysoka jasność. W przypadku LCD 250-300 cd/m2, kineskop 120 cd/m2. Oczywiście tak wysoka jasność dobrze wygląda na wystawie sklepowej, w warunkach normalnej pracy należy rozsądnie wyregulować monitor. Paradoksalnie nie jest to takie oczywiste i spotyka się sporo uwag jakoby monitor LCD męczył. Jest to jednakże często zasługą złej regulacji lub samego monitora w którym regulacja jasności została źle zaprojektowana. Proszę na ten parametr zwracać uwagę przy wyborze, gdyż to jeden z ważniejszych aspektów użytkowania monitora LCD.

Poniżej szerszy artykuł traktujący o szkodliwości monitorów:

Artykuł zamieszczony za zgodą serwisu www.oko.info.pl

Wzrost popularności komputerów w ciągu ostatniego dziesięciolecia idzie w parze z wydłużaniem się kolejek do okulistów. Co raz więcej osób korzysta z komputerów i co raz więcej skarży się na problemy z akomodacją i pogłębianiem się wady wzroku. Wprawdzie nie wszystkie aspekty wpływu komputera na wzrok są nam znane i naukowcy wciąż badają wszelkie możliwości tego oddziaływania, to wiemy, że istnieje wiele zagrożeń ze strony komputera i wiemy jak przed wieloma z nich się bronić.

Podstawowe przepisy związane z pracą przy komputerze, zawierające min. organizację stanowiska pracy, rozmieszczenie przestrzenne komputerów, itp. zawarte są w polskich normach oraz przepisach SANEPID-u. Znajdujemy tam następujące zalecenia: Odległość od monitora osoby pracującej przy komputerze musi być około 70 cm. Odległość tyłu monitora od następnej osoby musi być nie mniejsza niż 130 cm. Minimalna powierzchnia przypadająca na jedno stanowisko komputerowe określona jest na 6m2.

Natężenie światła w pomieszczeniu, gdzie znajdują się komputery nie może być mniejsze niż 500 lx, a w przypadku, gdy przy komputerach pracują osoby starsze - nawet powyżej 750 lx. Oznacza to, zgodnie z zasadą 1:3, że natężenie światła mierzone na powierzchni monitora nie może być mniejsze niż 180 lx, a dla osób starszych 250 lx. Ponadto istotną sprawą jest też fakt, że światło to musi być rozproszone (nie punktowe). Monitor nie powinien stać na tle okna, a niezależnie od tego zaleca się stosowanie żaluzji okiennych. Zaleca się takie usytuowanie monitora, aby jego górny brzeg znajdował się poniżej poziomu oczu.

Warto też pamiętać o kilku dodatkowych wskazówkach, które nie są ściśle przedstawione w w/w dokumentach: W pomieszczeniu, w którym znajdują się komputery, powinno znajdować się dużo zieleni, dla neutralizacji wpływu szkodliwego promieniowania i zapewnienia oczom relaksującego widoku zieleni. Zaleca się robienie przerw w pracy przy komputerze nie rzadziej niż co dwie godziny. Zaleca się częste wietrzenie pomieszczenia, w którym znajdują się komputery.

Zastanówmy się, co wiemy o szkodliwości komputera na organizm, a w szczególności na wzrok człowieka. Na początek możemy ustalić główny obiekt naszych zainteresowań - monitor, ponieważ jak wiadomo ani sam komputer, ani klawiatura, ani mysz, ani żadne inne urządzenie, które z komputerem można powiązać nie ma takiego wpływu na organizm człowieka jak monitor. Tu słowo wyjaśnienia: nie mówimy w tym miejscu o wszelkich zwyrodnieniach postawy, stawów, itp. związanych z pracą przy komputerze - nie to jest tematem tego artykułu. W przypadku takich schorzeń głównym winowajcą jest pośrednio faktycznie klawiatura i mysz... Wracając jednak do tematu - chcemy się więc zająć ubocznym działaniem monitora komputerowego. Monitory emitują następujące typy promieniowania:

rentgenowskie - promienie X
podczerwone - IR
niskoczęstotliwościowe - VLF, ELF,
ultrafioletowe - UV.

Pierwsze trzy typy promieniowania emitowane są przez tylną ścianę monitora, na skutek wysokich napięć niezbędnych do zasilania lampy kineskopowej. Obecnie jednak standardem są tzw. monitory niskoradiacyjne (LOW RADIATION), w których promieniowanie to jest w dużym stopniu eliminowane. Tego typu promieniowanie jest szkodliwe praktycznie tylko wtedy, gdy użytkownik znajduje się w bliskiej odległości za tylną ścianą monitora. Emisja promieniowania UV jest natomiast tak niska, że nie może być szkodliwa dla zdrowia.

Przykładowo: podczas 1 godziny przebywania na słońcu jesteśmy narażeni na taką samą dawkę promieniowania UV jak podczas 1 roku pracy przy komputerze.

Monitor wytwarza też pole elektrostatyczne, którego jednak szkodliwość dla naszego zdrowia jest także niewielka. Jakkolwiek, należy zaznaczyć, że największe natężenie tego pola notuje się podczas pierwszego kwadransa pracy monitora. Jakkolwiek bezpośredni wpływ poszczególnych typów promieniowania elektromagnetycznego na nasz organizm jest niewielki, to nie możemy zapomnieć o takim jego działaniu jak jonizacja powietrza. Powietrze posiada naturalną jonizację, która jest niszczona przez promieniowanie monitora. Pole elektromagnetyczne powoduje ponadto polaryzację przestrzeni pomiędzy monitorem, a użytkownikiem. W wyniku tego twarz człowieka przyciąga tak samo cząsteczki kurzu jak monitor, wywołując niejednokrotnie reakcje alergiczne i podrażnienie oczu. Stąd właśnie bierze się konieczność wietrzenia pomieszczenia komputerowego, a dodatkowo ograniczyć to zjawisko może też stosowanie monitorowych filtrów antyodblaskowych, które ograniczają pole szkodliwego działania promieniowania elektromagnetycznego.

Praca przy monitorze jest też źródłem kłopotów ze wzrokiem wynikających z samej specyfiki tej pracy. W naturalnych warunkach oko zmienia obiekty zainteresowania skupiając wzrok raz na przedmiotach bliskich, raz na odległych. Praca przy komputerze powoduje, że wzrok użytkownika skupiony jest przez szereg godzin w stałej odległości i rzadko ma możliwość jej zmiany. Prowadzi to do zwiotczenia mięśni gałki ocznej, a co za tym idzie do problemów z akomodacją i pogorszenia wzroku. Jest to powód, dla którego zaleca się robienie krótkich, ale dość częstych przerw w pracy przy komputerze.

Innym, również dość ważnym aspektem pracy przy komputerze, jest sprawa nawilżania rogówki oka. Normalnie rogówka nawilżana jest w wyniku rozprowadzenia wydzieliny łzowej po jej powierzchni w procesie mrugania. Powieka przykrywa całą rogówkę nawilżając tym samym całą jej powierzchnię. Sygnał dla powiek wysyłany jest przez mózg i w jego wyniku następuje mrugnięcie. Podczas pracy przy komputerze użytkownik przenosi wzrok z monitora na klawiaturę i z powrotem wykonując przy tym niewielkie, mimowolne ruchy powiekami (nie ruszamy głową, ale samymi oczami). Wiele spośród takich ruchów jest odczytywanych przez mózg jako mrugnięcie (nazywane jest pseudomrugnięciem), w wyniku czego mózg nie wysyła już kolejnego sygnału do powiek o konieczności mrugnięcia. Efektem tego jest wysuszanie dolnej części oka, najbardziej dotkliwe u osób z zespołem suchego oka, chcących nosić soczewki kontaktowe. Warto więc podczas przerw w pracy mrugać wielokrotnie - może to nam pomóc zapobiec temu stosunkowo nowemu schorzeniu.

Chciałbym także zaznaczyć, że ważnym jest, aby osoby pracujące przed komputerem w okularach zaopatrzyły się w szkła z warstwami antyrefleksyjnymi. Eliminują one bardzo męczące i szkodliwe dla oczu odbicia światła od powierzchni szkieł, zwiększając tym samym komfort widzenia.

Na zakończenie warto zacytować fragmenty Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 grudnia 1998r. odnoszące się do ochrony wzroku na stanowiskach pracy wyposażonych w monitory ekranowe:

Paragraf 5.1 - Pracodawca jest zobowiązany do przeprowadzenia na stanowiskach pracy, wyposażonych w monitory ekranowe, oceny warunków pracy w aspekcie: 3) obciążenia narządu wzroku oraz układu mięśniowo-szkieletowego pracowników; 4) obciążenia pracowników czynnikami fizycznymi, w tym szczególnie nieodpowiednim oświetleniem.

Paragraf 7 - Pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom: 1) łączenie przemienne pracy związanej z obsługa monitora ekranowego z innymi rodzajami prac nie obciążającymi narządu wzroku i wykonywanymi w innych pozycjach ciała - przy nieprzekraczaniu godziny nieprzerwanej pracy przy obsłudze monitora ekranowego, lub 2) co najmniej 5-minutową przerwę, wliczaną do czasu pracy, po każdej godzinie pracy przy obsłudze monitora ekranowego.

Paragraf 8.2 - Pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom okulary korygujące wzrok, zgodne z zaleceniem lekarza, jeżeli wyniki badań okulistycznych przeprowadzonych w ramach profilaktycznej opieki zdrowotnej, o której mowa w ust.1, wykażą potrzebę ich stosowania podczas pracy przy obsłudze monitora ekranowego.

Podsumowując należy stwierdzić, że nie należy się bać komputera, bo wielu przecenia jego negatywne oddziaływanie na organizm człowieka. Stosując powyższe zalecenia myślę, że nikt nie będzie narzekał na problemy ze zdrowiem wynikłe z pracy przy komputerze.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, pytania ogólne

W monitorach kineskopowych i ciekłokrystalicznych, parametr częstotliwość odświeżania, a bardziej fachowo częstotliwość odchylania pionowego ma zupełnie odmienne znaczenie.

Obraz na kineskopie jest rysowany przez wiązkę elektronów omiatającą ekran tyle razy na sekundę, ile wynosi częstotliwość odświeżania. Czyli obraz na ekranie jest tworzony (odświeżany) tyle razy na sekundę ile wynosi ten parametr. Przy pewnych wartościach granicznych, ludzki wzrok zauważa to jako mruganie ekranu lub nie. Polska Norma określa tą wartość na poziomie 72Hz, ale z reguły stosuje się 75Hz, 85Hz, 100Hz a czasem nawet więcej. Poniżej 72Hz wyraźnie wyczuwa się migotanie ekranu prowadzące do szybszego meczenia się wzroku.

Obraz na monitorze LCD również jest tworzony tyle razy na sekundę ile wynosi częstotliwość odświeżania, ale struktura ciekłokrystaliczna nie "gaśnie" w odróżnieniu od luminoforu kineskopu. Świecenie punktów ekranu LCD jest ustawiane na stałe i choćby odświeżanie odbywało się nawet z częstotliwością 30Hz mruganie ekranu nie jest widoczne. W praktyce monitor LCD wyświetla obraz w sposób ciągły, więc nie jest sensowne zwiększanie częstotliwości odświeżania, gdyż prowadzi to tylko o zwiększonego obciążenia układów monitora i większego poboru energii.

Tryby graficzne z wykorzystaniem większych częstotliwości są akceptowane przez monitory LCD po to, aby zapewnić zgodność z popularnymi trybami graficznymi większości sterowników kart graficznych. Gdyby na przykład, po zainstalowaniu sterownik karty ruszył z domyślną częstotliwością 75Hz, monitor nie synchronizujący się z takim sygnałem, wyświetliłby czarny ekran z komunikatem o przekroczeniu dopuszczalnych wartości. A to byłoby nieeleganckie.

W odróżnieniu do monitorów kineskopowych zmiany częstotliwości odświeżania na monitorach LCD może mieć wpływ na jakość obrazu, a szczególnie smużenie i płynność obrazu ruchomego. Struktura ciekłokrystaliczna reaguje wolniej niż jest odświeżany obraz. Może zatem następować wytrącanie ciekłych kryształów w czasie trwania przejścia w inny stan koloru, przez "wchodzącą" w tym czasie następną klatkę. Z teorii budowy i działania LCD wynika, że będzie to miało miejsce tym częściej, im większa będzie częstotliwość odświeżania.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, pytania ogólne

Wysoka jasność jest czynnikiem powodującym nadmierne zmęczenie wzroku. W porównaniu do kineskopu (120 cd/m2) LCD świeci z natężeniem 250-300 cd/m2 czyli ponad dwukrotnie większym. Oczywiście tak wysoka jasność dobrze wygląda na wystawie sklepowej, w warunkach normalnej pracy należy rozsądnie wyregulować monitor. Paradoksalnie nie jest to takie oczywiste i spotyka się sporo uwag, jakoby monitor LCD męczył. Jest to jednakże często zasługą złej regulacji lub równie często kiepskiej klasy monitora w którym regulacja jasności została źle zaprojektowana. Proszę na ten parametr zwracać uwagę przy wyborze, gdyż to jeden z ważniejszych aspektów użytkowania monitora w przyszłości.

Prawidłowo działająca regulacja powinna dać możliwość ustawienia jasności do akceptowalnego poziomu bez utraty wierności reprodukcji barw i kontrastu. Najczęściej spotyka się regulację jasności przez niewielką (zbyt małą) regulację jasności lamp a resztę zakresu regulacyjnego uzyskuje się zmniejszając kontrast. Należy wiedzieć, że regulacja kontrastu z reguły polega na "obcinaniu matrycy" czyli wstępnym spolaryzowaniu struktury ciekłokrystalicznej żeby była mniej przezroczysta, co bardzo ogranicza zdolność wyświetlania odcieni barw.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, pytania ogólne

Jasność deklarowana przez producenta nie powinna być duża. Do zastosowań ogólnych rozsądne maksimum to 250 cd/m2. Do gier i filmów trochę więcej. Należy wziąć pod uwagę sposób regulacji. Zakres regulacji jasności musi być szeroki oraz regulacja powinna odbywać się przez zmniejszanie mocy lamp. Z osiągnięciem niskiej, poprawnej niemęczącej wzroku jasności jest z reguły kłopot. Szczególnie ma to znaczenie na stanowiskach z przytłumionym oświetleniem i wieczorem. Dla porównania, jasność ustawionego na 100% monitora kineskopowego to 120 cd/m2. Proszę samodzielnie sprawdzić czy da się komfortowo pracować przy takiej jasności, a następnie odpowiedzieć samemu na pytanie czy jaśniej oznacza lepiej.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, pytania ogólne

Wiele monitorów pozwala zejść do około 20 nitów lub nawet niżej, ale jeśli użytkownik odczuwa konieczność ustawienia tak niskiej jaskrawości, to znaczy, że w tym konkretnym otoczeniu wydaje się za jasny. Takie wrażenie bierze się stąd, że w pracowni jest dużo za ciemno. Różnica między ciemnym tłem a jaśniejszym monitorem staje się niekomfortowa i męcząca. Pojawia się olśnienie i efekt podobny do wielogodzinnej jazdy samochodem w nocy. Po pewnym czasie jest nie do zniesienia. Wyjściem nie jest obniżenie jaskrawości a podniesienie światła otoczenia. Przez analogię do samochodu, w dzień tak się oczy nie męczą, prawda?

Inna sprawa, że poniżej pewnej jaskrawości zniekształca się bardzo wrażliwość receptorów wzrokowych, a szczególnie w dziedzinie śródtonów. To mechanizm odzwierzęcy, pozwalający w słabym świetle dostrzec drapieżnika, który czai się w krzakach, aby nas napaść i skonsumować. To zjawisko mające na celu doskonalenie technik przeżycia, a nie jakości widzenia barwnego. Czasy się zmieniły, ale właściwości oczu nie. W efekcie, przy niekorzystnym układzie świateł, to co na monitorze będzie się wydawało jaśniejsze niż jest w rzeczywistości. Ten sam materiał obejrzany w świetle dziennym może okazać się "brudny" i wyprany.


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitor a zdrowie

Dyskusja o niebieskiej części widma toczy się od dawna. Co w tym niebieskim takiego jest, że zarówno pociąga jak i odstrasza?

Bardziej niebieska biel wydaje się "bardziej biała".

Niebieski to część promieniowania światła widzialnego, która powoduje silniejszą reakcję receptorów wzrokowych. Z tego powodu, biel z większym udziałem niebieskiego wydaje się bardziej "czysta" w odróżnieniu od bieli z większym udziałem żółtego, czerwonego, który powoduje wrażenie braku świeżości. Tą właściwość wykorzystywały już nasze prababcie, które do gotowania bielizny dodawały niebieskiej farbki w proszku. Tak tak, kiedyś, jak nie było pralek automatycznych, pranie w wysokiej temperaturze robiło się w kotle stojącym na kuchni. Biała bielizna z czasem żółknie, co wygląda właśnie nieświeżo, stąd dodawanie niebieskiego barwnika.

Ogólnie biel z większym udziałem niebieskiej części widma, znaczna części ludzi odbiera jako korzystniejszą. Stąd obraz telewizorów i montorów jest tak strojony, że biel jest sinoniebieskawa, szarości stalowe i cała kolorystyka jest przesunięta w stronę niebieskiego. Wydaje się Wam, że nie? No to wybierzcie się na spacer wieczorem i popatrzcie po oknach sąsiadów. Wszędzie gdzie pracuje telewizor, jest bardzo silna niebieska poświata. Jak w znanym kawałku Lombardu: "Szklana pogoda, szyby niebieskie do telewizorów..."

Wpływ niebieskiej kolorystyki na funkcjonowanie organizmu człowieka

Celowo piszę "wpływ" zamiast "szkodliwość", gdyż szkodliwość jest od lat w fazie badań. Natomiast główny wpływ światła i jego barw, ma związek z rytmem dobowym organizmu. Jak wiadomo, rano człowiek ma więcej energii, jest bardziej pobudzony. Ten stan utrzymuje się do popołudnia, po czym zaczyna się czuć przymulenie, znaczne zmniejszenie energii życiowej. Wieczorem myślimy już tylko o kanapie, a nocą czujemy senność. Wydaje się oczywiste, wynikające z normalnego rytmu praca, dom, ale tak naprawdę powoduje to biochemia. W mózgu jest organ nazwany "szyszynką" i wytwarza on neurohormon - melatoninę. Im więcej jej wytwarza, tym czujemy większą senność. Zbadano, że wydzielanie melatoniny ma bezpośredni związek z ilością i składem energetycznym światła. Jeśli światła jest dużo i chłodne, niebieskawe, jak porankiem, melatoniny nie ma prawie wcale. Światło słabnie, ociepla się, melatornina się wydziela. Ot i cała tajemnica.

Ale jednak w monitorach ogranicza się niebieski ze względu na szkodliwość

Low Blue Emission, okulary do pracy przy komputerze, filtry itd... Każdy o tych rzeczach słyszał. Tyle, że to jest mechanizm tworzenia wroga, aby potem z nim walczyć. Głownie chodzi o sprzedaż rozwiązań "niwelujących" niebieską część widma, czyli czynnik typowo komercyjny. Sama szkodliwość póki co nie została udowodniona. Wszak w świetle dziennym słonecznym niebieskiego jest ok 10 000x więcej niż emituje przeciętny monitor a jakoś nikomu nie przychodzi do głowy nosić na codzień okularów z niebieskim filtrem. Wręcz przeciwnie, widok błękitnego nieba, wody kojarzy się z obrazami kojącymi, a nie szkodliwymi.

Rys 1. Pomiar radiometryczny widma światła dziennego, sonda wystawiona za okno.

Rys 2. Pomiar bieli monitora podświetlanego LED.

Na pierwszy rzut oka widmo monitora wygląda fatalnie względem światła słonecznego. Ta niebieska szpila wbija się wręcz ludziom w mózgi, wypalając szare komórki. Dosłownie! W myśl genialnego powiedzenia - "Widzisz przedstawienie, nie widzisz rzeczy". Na bazie zafałszowania interpretacynego powszechnie buduje się nieprawdopobne wręcz zniekształcenie. Ale po kolei:

  • Spójrzmy najpierw na jaskrawość: Monitor ok 45 nitów, za oknem 19 tysięcy nitów.
  • Spojrzmy na wartości gęstości mocy: Monitor 1,3 x 10E-5 (0,000013), za oknem 2,9 x 10E-2 (0,029).


Jakie z tego wypływają wnioski? Kilka:

  • Intensywność światła emitowanego z monitora jest ok 500x mniejsza niż z okna
  • Energia promieniowania w całym zakresie widma z monitora jest 2200x mniejsza niż z okna.
  • Rozkład energii z monitora wykazuje braki w niektórych częściach widma a nie nadmierną emisję, czyli coś odwrotnego niż wydaje się na pierwszy rzut oka.


Podumowując: Światło słoneczne emituje nieporównywalnie więcej "szkodliwego niebieskiego". Światło słońca jest jednak kojarzone wręcz z życiodajnością a nie szkodliwością. Jaki więc jest cel lansowania szkodliwości monitorów? Taki jak napisałem na początku tego akapitu, czyli tworzenie nowych rynków zbytu dla produktów, które w innym wypadku w ogóle nie miałyby sensu istnienia.

Kilka lat temu ukazało się kilka badań naukowych, udowadniających, w eksperymentach na szczurach, że emisja niebieskiego światła LED niszczy siatkówki. Link do jednego z nich: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5706508/ Cała metodologia wydaje się logiczna, jednak problem w tym, że oczy tych biednych zwierzaków katowano światłem o energii ponad 100x silniejszej, niż światło słoneczne, czyli 200000x silniejsze niż z monitora.

Czyli wszystko to lipa?

Duża część psychozy dotyczącej "szkodliwego niebieskiego" rzeczywiście jest ściemą. Nie wszystko jednak. Jako, że światło reguluje rytm dobowy organizmu, warto by było, aby światło montora temu nie przeszkadzało. Wszak monitor jest jednak źródłem światła i to dość silnym w warunkach wieczornych w domu. W pracy, za dnia, wbrew katastroficznym reklamom, nic się nie dzieje. Problem może pojawić się wieczorem a już na pewno po zmroku, kiedy organizm powienien już dążyć do uspokojenia, a świecący na niebiesko monior, może ten rytm zakłócać. Człowiek może wówczas czuć większe zmęczenie niż normalnie, nocą natomiast mogą się pojawić problemy z zasypianiem i jakością samego snu.

Należy więc do pracy wybierać ekrany o możliwie naturalnej kolorystyce, o skorelowanej temperaturze barwowej odpowiadającej światłu dziennemu (modele D50-D65) a w warunkach wieczornych, umożliwiających przeregulowanie w stronę cieplejszej kolorystyki.

PS. Za pomiary radiometryczne firma monitory.mastiff.pl dziękuje Maćkowi Koprowi ze skalibrujtv.pl

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja