×

:

Not a valid Time
To jest wymagane pole.

FAQ

Tag : pokrycie przestrzeni

Do każdego zastosowania należy odpowiednio dobierać narzędzie. Jeśli w dziedzinie obróbki obrazu ma być zastosowany monitor LCD, należy wybrać taki, który ma wystarczające do danego zastosowania parametry.

Wierność odzwierciedlenia przestrzeni barw jest jest jednym z najtrudniejszych zadań stojących przed monitorami. Zarówno monitory kineskopowe jak i ciekłokrystaliczne są w tych zastosowaniach wyraźnie podzielone na grupy.

Do większości zastosowań amatorskich wystarczy z powodzeniem wierność reprodukcji w standardzie sRGB, który jest wspólny dla wielu monitorów LCD, CRT, drukarek, skanerów, aparatów cyfrowych itp. Przy zastosowaniach zawodowych ważna jest zdolność szerszego odzwierciedlenia barw. Ogólnym standardem w tej dziedzinie jest przestrzeń barwna określona jako AdobeRGB. Istnieją zarówno monitory CRT jak i LCD pokrywające ten zakres a nawet większy.

Stopień wierności wyświetlanych barw jest tylko jednym z parametrów monitorów. W dziedzinach gdzie nie jest to zbytnio ważne, dom, rozrywka, monitory nie muszą być aż tak dokładne, a przez co mogą być tańsze. Nie należy się spodziewać idealnie wiernych kolorów w niektórych klasach, i to zarówno na monitorach LCD jak i kineskopowych. Światowa tendencja na przejście na LCD spowodowała zalew przez wiele tanich konstrukcji, jednakże nie należy budować opinii w oparciu o wycinek rynku.

 


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Teoria koloru i kalibracja

Baju, baju...

Zacznijmy od tego, że sformułowanie "pełny gamut", czy "100% pokrycia" to ściema najwyższego sortu. Sugeruje, że coś jest "pełne", czyli dobre, pożądane, a wszystko inne jest z automatu okrojone, niepełnowartościowe. Użycie takiego określenia w kontekście przestrzeni barwnej wyraźnie każe myśleć, że montor wyświetla "pełną paletę", "100% sRGB" czyli wszystkie kolory z palety, jest najlepszy, lepiej już się nie da. Nie owijając w bawełnę, jest to ordynarne kłamstwo!

Problematyczne sformułowanie jest luźno naciągnietą interpretacją z procentowego pokrycia przestrzeni barwnej, która w strasznie wykoślawionej postaci, obecnie dzierży palmę pierwszeństwa wśród parametrów technicznych monitorów. Marketingowo forsowanym sposobem rozumienia jest, jakoby monitor wyświetlał 100%, czyli wszystkie odcienie zadeklarowanej przestrzen sRGB, AdobeRGB lub modnej teraz P3 DCI. Tymczasem, gamut to tak naprawdę tylko zdolność do produkowania nasycenia (saturacji). Jeśli monitor ma objętość bryły gamutu podobną np do AdobeRGB, podaje się stosowną różnicę procentową. Przy czym, w tym "parametrze" wcale nie chodzi o zgodność z AdobeRGB a tylko podobny poziom nasycenia, inaczej objętość bryły przestrzeni barwnej, zakreślonej właśnie maksymalnie nasyconymi odcieniami. Czyli np maksymalnie nasycony odcień czerwony, może lecieć w rzodkiewkowy albo inny buraczkowy, ale będzie miał podobne nasycenie względem "prawidłowej" czerwieni i wyjdzie, że jest to 100% pokrycia, choć tak naprawdę wyświetli odcienie niepodobne do tego co powinien.

Najważniejszym wnioskiem jest, aby wiedzieć, że żadne "pełne gamuty" nie mają zupełnie związku z jakością wyświetlania obrazu. Jest to parametr ilościowy a nie jakościowy. Nasycenie, gęstość optyczna, dwóch odcieni może być podobna, ale już same odcienie mogą być inne.


Masz pytanie, wątpliwości albo sugestie do tego artykułu? Wyślij wiadomość

Opublikowano w: Monitory, pytania ogólne